Boski koń Ruffian.

No ja tego nie rozumiem!
Po co ją tak wychwalać? Przecież (prawie) każdy koń łamie nogę na jakimś torze. I wiem też, że niektórzy ludzie nie wiedzą dlaczego (proszę mnie nie hejtować).
Otóż dlaczego:
Te konie są wyścigowe, trzeba je wytrenować ITD. No i dlatego te ich nogi są coraz słabsze. I w końcu nadchodzi ten dzień, w którym to się stanie.
Jedziemy sobie, wygrywamy i jest nam tak super. Przejeżdżamy przez metę, konik zmęczony i... nagle pada.
A Ruffian nie była jedyna. Było takich dużo. No i jeszcze raz proszę mnie nie hejtować.

Załamka, załamka... Film obejrzeli, wiedzą tylko tyle że Ruffian była folblutem i złamała nogę, a uważają się za znawców... A te petycje... Jak wszystkie petycje oczywiście bez sensu.

Bez przesady. Była tylko koniem wyścigowym, który złamał nogę na torze. A takich koni było znacznie więcej. Przesada

Ja już to mówiłam i powiem jeszcze raz: gdyby nie magia holyłódu to jej historia byłaby znana tylko pasjonatom. Mnie to ani pieści, ani grzeje. Dużo bardziej wolę wyciskacze łez w postaci psa, który 10 lat czekał na dworcu na swojego pana, niż sprawa konia, który zarabiał na właściciela i dostawał za to wór siana :3. Przypuszczam, że dla jej właściciela właśnie to było największą tragedyją, że się nagle kaska skończyła. Ale jak ktoś tam lubi, niech i będzie Boska Klacz Ruffian, może być też antyBoska Klacz Turkawka w postaci psychotycznego gołębia na czterech kopytach

Rozumiem wszystkich, którzy się tutaj wypowiedzieli.
No fakt, biedna, ale nie tylko ona tutaj jest prawda?
To, że na wojnie za to, żebyśmy byli wolni, ginęli ludzie, zostali wywożeni nieżywi masowo, to już was nie obchodzi?
Bo ważniejsza jest jedna klacz, a Ci co za nas walczyli to już nie?
Ja sama oglądałam film o Ruffian i się wzruszyłam, ale to dla tego, że żal mi patrzeć na krzywdę zwierząt.
No, ale proszę was robicie petycje o jednym koniu.A takich jest na świecie miliard.
żołnierzy to już macie gdzieś, bo wolicie klacz, jedną klacz która niczym nam się nie przysłużyła.
ZWYKŁY KOŃ JAK WSZYSTKIE INNE.
Nie tylko ona cierpiała, są nie tylko konie, ale też i psy,koty,jelenie,dziki,jeże,króliki, ale nie bo dla was ważny jest tylko jeden koń!

Każdy pamięta tylko o Ruffian i Ruffian. Ja cenię każdego konia, niezależnie od tego czy jest to słynny Ekwador K. Milczarek, czy mój ulubieniec ze stajni.
Oprócz niej były i są inne konie wyścigowe. Wymienię, np. takiego Big Racket'a, Secreteriat'a, Seabiscuit'a, Phar Lap'a, Shergar'a, Zenyattę i wiele, wiele innych. One również są jedne z najlepszych w kategorii wyścigowej.
A to, że Ruffian złamała nogę na torze, to nie znaczy że jest jedynym koniem na świecie, który był kontuzjowany. Nie powiem - żal mi jej jest, bo wcale nie musiała tak kończyć. Stało się i tyle.
Uważam więc takie petycje za totalny bezsens.

Rufian była wspaniała.Wielbię ją,ale z tymi petycjami,to troszkę pszesada:)To tylko moje zdanie

zαbαvεcкαα napisał:

Nevarra napisał:

Jeszcze skrzydełka i aureolkę niech kobyle dorobią.
Co w niej takiego niezwykłego? Że nogę złamała? Że wygrywała? Zdarza się, nie ona jedna.

Wiesz, że to co napisałaś jest hamskie ?! Ja bym w ten sposób nie chciała być obgadywana. Widzę, że to tobie trzeba dorobić aureolkę i zaśpiewać Alleluja, bo to była klacz od dobrych rodziców i była bardzo młoda, oraz utalentowana.
Lecz sądzę, że masz mnie gdzieś i nie chcesz mnie słuchać.

zαbαvεcкαα zgadzam się z tb.
Nevarra wymień konia któey wygrał ponad 10 zawodów nie przegrywając żadnego tylko 10 pierwszych miejsc i nic po za tym

A choćby Kincsem - startowała w 54 zawodach, 54 wygrała. Jako dwulatka wystartowała w 10 i wygrała wszystkie pod rząd.

Nevarra napisał:

A choćby Kincsem - startowała w 54 zawodach, 54 wygrała. Jako dwulatka wystartowała w 10 i wygrała wszystkie pod rząd.

Właśnie! Tylko Ruffian, Ruffian i jeszczę raz Ruffian. A Kincsen? A Sekretariat? A Hickstead? A Seabiscuit? A Pianissima, wspaniała polska klacz? I jeszcze wiele innych wspaniałych wierzchowców???
Nie, tylko Ruffian! Nie wątbię że była to wspaniała klacz, ale niech ludzie się opamiętają!
O wielu wspaniałych wierzchowcach nikt nie pamięta.
Jakiś czas temu był wątek na forum "ulubione imiona naszych koni" (czy jakoś tak) i tona Ruffian, nie było strony żeby ktoś nie wymienił Ruffian innych imion znanych koni prawie w ogóle nie widziałem...

Mnie ta cała Ruffianomania już powoli wnerwia 8| i mam dokładnie takie samo zdanie jak Nevarra, że to już jest 'lekka' przesada... Ludzie! Nie spinajcie się tak! Przecież to jest tylko koń wypromowany przez Hollywood! Co poniektórzy wymienili tu wiele innych i o wiele wartościowszych koni, które osiągnęły o wiele więcej... To prawda, żal zwierzęcia bo było na swój sposób wyjątkowe, ale przystopujcie bo od tego wszystkiego już kota idzie dostać ._.'

Jeśli chodzi o Ruffian to już bardziej wzruszył mnie Hickstead ot co! Chociaż pewnie wielu z was o nim nie słyszało. Ale nawet Hicksteadowi bym nie zrobiła boskiego konia. Wy się użalacie, że ją uśpili. O boże! Tyle koni ginie w trasporcie, w bólu i cierpieniu, pod kopytami innych przerażonych zwierząt a potem te co przeżyły są brutalnie nakłaniane do wstania! Tu nie chodzi o rzeź! Jedni jedzą konie, my jemy świnki, ale żeby transport odbywał się humanitarnie! Odbiegłam troszkę od tematu, ale zastanówcie się kto bardziej cierpiał. Ruffian, która złamała nogę i została poddana kosztownej operacji aby uratować jej życie, a później uśpiona, żeby nie cierpiała, czy "zwykła, niepotrzebna, stara SZKAPA!" jak to niektórzy twierdzą, zapomniana i nie obchodząca nikogo. Ruffian cierpiała ale weterynarze robili co mogli aby ja uratować a konie w transporcie? 
A co do petycji o Ruffian to z grafiką się naprawdę postarali 

Powiem tak. Ruffian była wspaniała. Wszyscy twierdzili, że nie wygra nic, a wygrała można powiedzieć ,,wszystko" ( w sensie każde zawody w których startowała) Ale czy naprawdę jest to powód żeby tej biednej klaczy tworzyć swego rodzaju pomnik pamięciowy w grze OW. Ma już swój pomnik prawdziwy. Nie sztuczny zbiór pikseli. 
Chcę też wam uświadomić, że teraz na świecie można znaleźć konie leprze od Ruffian. A nie trzeba szukać daleko bo mamy w Polsce Chempionke świata klacz Pinge z Janowa Podlaskiego, która wygrała już wszystko co tylko się dało i jest warta miliony a nawet może i miliard złotych! To jest piękna klacz z wielkim sercem. Widziałam ją na żywo to jest dopiero piękny i wspaniały koń! Nasze polskie konie ostatnio są praktycznie najlepsze na świecie. A kto je uwielbia? Nikt oprócz hodowców i pasjonatów. Bo taka grupka dzieciaków naprawdę nie interesuje się końmi tylko tym że jedna mistrzyni umarłą ,,tragicznie". 
Zauważmy też, że dzisiejsze zawody są tak samo niebezpieczne dla koni i jeźdźców jak kiedyś. Wiecie że na zawodach przełajowych, derbach i zawodach typu western w polsce i na całym świecie. Na tych najbardziej prestiżowych ginie co roku przynajmniej jeden koń i jeden jeździec? A kto im postawi pomnik? Kto o nich będzie pamiętał? Dlaczego tak przesadzacie z wielbieniem tej klaczy? Bo jest martwa? Bo złamała nogę? Czemu nie zainteresujecie się końmi które żyją i wygrywają dziś? Bo was to nie obchodzi. Obchodzi was tylko jedna kobyła bo stworzono film. 
W stajni w której jeżdżę mamy konia Chempiona polski. Był prawdziwym mistrzem. Obiecujący konik do skoków z wielką siłą w zadzie. Ale cóż. Nic mu nie było do chwili gdy zerwał mięśnie w jednej nodze. Ale przeszedł rehabilitacje i wiele operacji. Nie powinien tak naprawdę nawet chodzić po takim urazie. Ale co? Wstał, co więcej znów można na nim jeździć. Znów zaczął skakać chodź tylko rekreacyjnie. Wstał bo miał tak silną wole. Wole życia. I co on nie zasługuje by go podziwiać? Czy piękne konie chempiony w wystawach nie zasługują na bycie boskimi końmi? Jeśli każdemu konikowi, który ,,heroicznie" umarł na torze, czy był dzielny i wygrywał stawiali pomniki i robili boskiego konia w grze to chyba było by więcej boskich niż normalnych koni.
Więc się zastanówcie. Bo moim zdaniem to bez sensu. Zgadzam się więc z większością, która nie jest za petycją. Jeśli chcecie boskiego Ruffian to ja poproszę też Pingę, Secretariata, Seabiscuita i wiele innych koni w tym Rudego z mojej stajni, który też w takim razie na to zasłużył. 
A tu specjalnie dla was kawałek artykuły z mistrzostw wystaw hodowlanych w paryżu.
: "Janowska Pinga zdobyła nagrodę za najlepszą głowę w klasie, oraz została wyróżniona nagrodami za najlepszy ruch (klaczy) i dla najwyżej ocenionej klaczy. ,,
A to tylko jedno z wielu jej osiągnięć.

Hm... Hm... Hm...
To pojechaliście.

Ruffian była... koniem. Koniem, jak każdy inny. Była ładna, szybka. A kto powie, że inny koń nie jest szybki? Ba, Ruffian była BARDZO szybka. Ale... zastanówmy się. Co w niej jest takiego, że niektórym serce się po niej kraja?  

Też mi jej żal, bo kocham życie i wszystko, co je w sobie nosi.
Nevarra ma rację. Czemu inne konie nie miałyby być podziwiane?
Jest w tym coś, co mi przypomina o pewnym psie... tak. Hachikō 


No dobra, może i Ruffian nie czekała na właściciela przy dworcu 10 lat, no ale coś w niej jest.

Tyle koni łamało nogi... ale podziwiana jest tylko ruffian. Szanuje wszystkie konie, ale na prawde nie rozumiem dlaczego akurat ruffian mialaby być boska.  A na przykład Secretariat? Czemu nie?

Hachiko... Znam tę historię. Wzruszyła mnie 100x bardziej niż Ruffian, choć ją też podziwiam, żeby nie było, ale jak napisała olenka123: prawdziwy pomnik jest lepszy niż zbiór pikseli, a wy mówicie, że ona sobie "zasłużyła". Zasłużyła i ma: pomnik, grób, a nawet film, ale boski koń? Pomyślcie troche

Zasłużyła na to, aby być pikselami
Wzruszające.
Hachiko był 10x bardziej wzruszający, choć smutno mi się robi na myśl cierpienia jakiejś istoty, także Ruffian.
Swoją drogą ciekawe, czy jakby była gra o ludziach (xD), to byłby boski człowiek, z ulicy, co nogę złamał xD.

Ostatnio mój koń wystartował w zawodach o nazwie "na cześć Ruffian"... chodzi mi oczywiście o howrse. To już jest lekka przesada. A z tą petycją to szkoda słów...

czy ja wiem jak dla mnie to zwykły koń przecież w Parku Narodowym Serengeti tak wiele zebr i innych kopytnych łamie nogi zdycha i zostaje zagryzionych może i prawa przyrody ale jak widzę małą zebrę ze złamaną nogą nie mogącą się wydostać z koryta rzeki wypełnia mnie ogromne współczucie i żal

aurora121 napisał:

czy ja wiem jak dla mnie to zwykły koń przecież w Parku Narodowym Serengeti tak wiele zebr i innych kopytnych łamie nogi zdycha i zostaje zagryzionych może i prawa przyrody ale jak widzę małą zebrę ze złamaną nogą nie mogącą się wydostać z koryta rzeki wypełnia mnie ogromne współczucie i żal

Właśnie. Prawa przyrody. Tak wiele zwierząt ginie, ale wy tylko Ruffian...

Mówię dzieci naoglądały się kinowej magii z wciśniętym kitem i interesują się tylko tym co jest w filmie, a nie co było z tą klaczą naprawdę oraz milionem innych martwych z tego powodu koni.

Ah... dać niektórym osobom dostęp do filmów. I taki będzie rezultat.

Kemishi napisał:

Poczekajcie chwilę, bo to gif.

Najlepsza ta scena z "wariatem! heretykiem! kłamcą!" 
A co do Ruffian - Moja klacz wystartowała w zawodach: Ruffi-n! Dla Ruffian i chyba Pędź jak Ruffian ... Załamka.

Ruffian to wyjątkowa klacz, ale trzeba zwrócić uwagę na inne konie. Każdy tutaj ma po połowie racji i najlepiej będzie jak przestaniecie się kłócić.

Irbisia napisał:

Zasłużyła na to, aby być pikselami
Wzruszające.
Hachiko był 10x bardziej wzruszający, choć smutno mi się robi na myśl cierpienia jakiejś istoty, także Ruffian.
Swoją drogą ciekawe, czy jakby była gra o ludziach (xD), to byłby boski człowiek, z ulicy, co nogę złamał xD.

Właśnie. Albo Dżok...nasz polski piesek, którego właściciel zmarł nagle na atak serca..Dżok ponad rok czekał na powrót swojego właściciela w miejscu, w którym widział go ostatni raz. Ma nawet pomnik na Bulwarach Wiślanych w Krakowie.
Ale ja tam Ruffian nie ubóstwiam xd.
Wolę polskie championki.

zαbαvεcкαα napisał:

Nevarra napisał:

Jeszcze skrzydełka i aureolkę niech kobyle dorobią.
Co w niej takiego niezwykłego? Że nogę złamała? Że wygrywała? Zdarza się, nie ona jedna.

Wiesz, że to co napisałaś jest hamskie ?!  Ja bym w ten sposób nie chciała być obgadywana. Widzę, że to tobie trzeba dorobić aureolkę i zaśpiewać Alleluja, bo to była klacz od dobrych rodziców i była bardzo młoda, oraz utalentowana.  
Lecz sądzę, że masz mnie gdzieś i nie chcesz mnie słuchać.    

To co napisała nie było chamskie.
Przecież niektórzy już z tą Ruffian przesadzają...wiele koni łamie nogi na wyścigach i zawsze tak będzie( co nie oznacza, że mi ich nie jest szkoda )

Niektórzy psychofani na prawdę mocno przesadzają i koloryzują jej historię.

Ja również zgadzam się z Nevarrą. Przecież wiele koni codziennie traci życie, choćby nawet po to by zagościć na czyimś stole w postaci obiadu. Koty, psy oraz inne zwierzęta umierają na ulicach z głodu. Ruffian była karmiona, miała gdzie spać. Ostatnio idąc chodnikiem zobaczyłam na trawniku kota - nieżywego, udusił się workiem foliowym. To mnie bardziej wzrusza niż opowieść o Ruffian.

Kejtusia napisał:

Ja również zgadzam się z Nevarrą. Przecież wiele koni codziennie traci życie, choćby nawet po to by zagościć na czyimś stole w postaci obiadu. Koty, psy oraz inne zwierzęta umierają na ulicach z głodu. Ruffian była karmiona, miała gdzie spać. Ostatnio idąc chodnikiem zobaczyłam na trawniku kota - nieżywego, udusił się workiem foliowym. To mnie bardziej wzrusza niż opowieść o Ruffian.

Śmiercią głodową umiera co 5 minut dziecko. Guzik!
W rzeźni giną miliony koni. Guzik!
Miliony kotów i psów giną przedwcześnie. Guzik!
Ruffian złamała nogę i nie żyje. Boże! Dlaaaczeeegooo?! Dlaaaaaczeeeeegooo?! DLAAAAACZEEEEEGOOOO??!!

Reakcje niektórych fanów Ruffian.
OK, może trochę przesadzam.

Moim zdaniem to też lekka przesada.
Jest wiele koni które tak skończyło a o których nie macie bladego pojęcia. Znam przypadki koni w krajach arabskich które kończyły jeszcze gorzej, a wieść o nich nie rozniosła się tak jak o Ruffian. To koń, owszem, szkoda go. Miło postawić świeczuszkę etc. Ale boski koń? Niee.

Nie przesadzają! Ja zrobiłam podobną petycję, tylko że o wędrownego konia Ruffian.