Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? | |
|
+57olcia1234 Seia Imia Manroe mina stirit1 koteczek043 Dianaxxx Linea2010 kucykwyrwij кoкo blueberry. Takashiro Alasky carrie17 zuzu_zozol kala23010 truskaweczkaa Arbuzek_10 Casablanka Evangeline Szron Malto wilczyca1000 Dagonhic Kyou avrilka Zaczarowana.x3 wiola9786 koziorożec Kuilu Diana375. stewardessa Pati...xd Kosteczka Sakura xTikTakx daisy10092 hourse CzekoBoom asia98999 Asiaa. kara250 weila123 Orelk Narkotyka ZetkaEmka Rose666 Aglyss EveDallas Hoping. lala299 Fi Fi hanka1998 koniara25000 Sweet Rabbit Kikyo22 ana0000000000 61 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Lut 11, 2012 1:43 pm | |
| Jaki jest Wasz największy koszmar, który wydarzył się na żywo? Mój jest taki: Stałam w łazience otwarte drzwi, widok w lustrze na korytarz, nagle spoglądam w lustro i widzę jakiegoś gościa w kapturze zza ściany, patrzyłam na niego dłuższą chwilę, potem ukucnęłam zamykając oczy, wstałam, i już go nie było. Nadal się boję myć zęby przy otwartych drzwiach chociaż minał już rok od tego zdarzenia.
Jeszcze jedno: Siedziłam z mamą w pokoju. Ja na łóżku ona na fotelu na drugim końcu pokoju. Nagle poczułam ciepłe powietrze jakby oddech na mojej szyi. Mama była w przeciwległym końcu pokoju, więc odwróciłam się w strone "oddechu", po czym znów odwróciłam się w stronę telewizora. Nie czułam już tego.
Jeszcze jedna ostatnia historia: Byłam sama w domu siedziałam w pokoju. Nagle komputer taty sam się włączył. To było przerażające.
Nieraz w nocy czuję coś na wzór oddechu na twarzy. Straasznie się boję!
A wy? Co przeżyliście strasznego? | |
| | | Kikyo22 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Kikyo22 Liczba postów : 1083 Dołączył : 15/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Lut 11, 2012 1:47 pm | |
| Ja w nocy, czasami mam wrażenie ze ktoś przyciska do łóżka A jak się budzę, to czuje ze mnie kark boli. | |
| | | Sweet Rabbit ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Rabbitek Liczba postów : 1911 Dołączył : 04/11/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Lut 12, 2012 3:09 am | |
| Dobra. Dam takie jakby tytuły i streszczenie tych żywych koszmarów, które pamiętam. GłodówkaTo zdarzyło się... jakiś rok temu. Na brwi wyrósł mi taki jakby mini guz, którego trzeba było usunąć. No to to ten dzień w którym miało to nastąpić był koszmarem. 8 godzin przed zabiegiem nie mogłam pić ani jeść. Więc gdzieś o 10:00 - 9:00 musiałam zjeść mój ostatni posiłek. Bez obiadu ;P No to nie jadłam, nie piłam. Potem po zabiegu wymiotowałam, nie mogłam nic jeść - wszystko się wracało >,< I praktycznie nic nie jadłam przez cały dzień. Niedługo więcej - idę na publiczną kłótnię | |
| | | koniara25000 Jedną nogą w ZM
Nick w grze : koniara25000 Liczba postów : 589 Dołączył : 08/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Lut 18, 2012 2:26 pm | |
| Pamiętam jak w sobotę powoli zaczęłam się budzić ze snu, lekko otworzyłam oczy i zobaczyłam jakiegoś wysokiego gościa, nie widziałam jak wygląda, ale pamiętam że był cały czarny, myślałam że to mój tata więc zamknęłam oczy, ale po chwili natychmiast otworzyłam oczy, tego gościa nie było a nie słyszałam jak ktoś otierał drzwi, nic nie było słychać, nawet najmniejszego szelestu. Potem zapytałam się taty czy to on wcześniej przyszedł do mojego pokoju, powiedział że od godziny siedział w swojej pracowni, ciarki mi przelazły przez plecy.
Ostatnio zmieniony przez koniara25000 dnia Sob Lut 18, 2012 2:42 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | hanka1998 ZAGRODZIANIN
Nick w grze : hanka1998 Liczba postów : 5814 Dołączył : 29/11/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Lut 18, 2012 2:31 pm | |
| Pamiętam, że kiedyś w nocy obudziłam się i spojrzałam na swoje ręce. Były całe w pajęczynach i pająkach (grr...). Otrząsnęłam ręce i znowu na nie popatrzyłam. Już było ok. Zeszłam szybko z łóżka i pobiegłam do taty, który w pokoju obok siedział na kompie. Razem wróciliśmy do pokoju i przetrzepaliśmy moje łóżko. Wszystko było w porządku. Do teraz pozostała mi niechęc do oglądania pająków, zawsze przed snem rozglądam się, czy nie ma jakiś w pokoju... | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Lut 18, 2012 2:36 pm | |
| O matko! Straszne historie macie, może powinnam nazwać temat: "Straszne Historie"? | |
| | | Fi Fi Już coś wie
Liczba postów : 136 Dołączył : 17/02/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Lut 19, 2012 1:00 am | |
| Ja kiedyś wracając z rodzicami samochodem (było to około 22:00 - 23:00) przyjechaliśmy już pod dom. Wysiadłam z samochodu i zaczekałam, aż tato odstawi samochód do garażu. Stałam tak dobre 5 minut, aż w końcu przyszedł razem z mamą. Otwieram drzwi od bramy, wchodzę po schodach i patrzę przez ciemne okno na podwórko a tam: dziewczynka w dziwnej masce z taką samą twarzą na baloniku, który trzymała. Oczywiście nikt nie chciał w to uwierzyć, ale cóż... Później napiszę jeszcze inną | |
| | | lala299 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : lala299 Liczba postów : 547 Dołączył : 29/12/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Czw Lut 23, 2012 10:07 pm | |
| Pewnego dnia postanowilam z mamą że wyierzemy się gdzieś w góry. Więc mama znalazla jakiś pensjonat bardzo tani - 25 zlotych za dzień. Kiedy tam pojechalyśmy pensjoat byl przepiękny i byli bardzo mili gospodarze.Oprócz nas bylo 7 gości. Również bardzo milych. Wekend zlecial szybko i trzeba bylo wracać ale niechcielo mi się wstawać z fotela prze wygaszonym kominku. Tego wieczoru bylo zimno więc gospodarz postanowil rozpalić. Ale mama nalegala aby jechać więc pojechaliśmy. Mama polecala ten pensjonat znajomym i któregoś dnia moja ciotka i wuj tam pojechali. Na drudi dzień zadzwonili i pytali co za adres mama im podala tam nic niema tylko resztki spalonych fundamentów. Mama wypytawala się jak to możliwe przecież bylyśmy tam 3 miesiące tamu. Ciotko powiedziala że to niemożliwe bo pensjonat sploną 4 lata temu wraz z 7 gościmi i gospoarzami przyczyną byla iskra z kominka który niezostal dobrze wygaszony. Pomyślalam więc że wtedy muśaly przywitać nas duchy tych ludzi. | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 2:58 am | |
| Moje życie jest pełne takich historii. Opisze parę. Pierwsza: Byłam sama w domu. Mama wracała wtedy z pracy wpół do 21. Mój brat razem z nią, bo był u kolegi. Tak koło 20:00 siedziałam na kompie u brata w pokoju. Nagle usłyszałam jak skrzypią panele w kuchni. Ktoś tam chodził. Zaczęłam się trząść. Wstałam po cichu i weszłam do swojego pokoju. (plan mojego domu: Klik! ) Wychyliłam się zza drzwi i nikogo nie było. Ale mi się wcale nie przesłyszało! Potem poszłam znowu do pokoju brata. Siedziałam chwilę na kompie i nagle zobaczyłam cień. Jakby ktoś wbiegał do mojego pokoju. Przeraziłam się. Podkuliłam nogi i siedziałam tak wryta w krzesło. Nie wiedziałam co robić. Czekałam tak, aż przyjechała mama z bratem. Kiedy tylko usłyszałam dzwonek do drzwi wyparowałam z tego pokoju jak tylko mogłam. Ulżyło mi. Teraz boje się późno zostawać sama. Myślę o śmierci. Druga: Suszyłam włosy w łazience. Drzwi były otwarte i kiedy patrzę w lustro widzę salon i wejście do mojego pokoju ( plan trochę krzywo narysowany xd). Popatrzałam w lustro i zobaczyłam zarys postaci. W długim płaszczu i kapeluszu. Patrzyła się na mnie. Ja krzyknęłam i to zniknęło. Mama podbiegła do mnie i się zapytała czemu krzyczę, ale ja nie powiedziałam prawdy. Nigdy nie mówiłam nikomu o tym. Trzecia: Siedziałam na swoim laptopie w pokoju. Na przeciwko mam okno (patrz na plan). Było dość późno. Popatrzałam w okno i zobaczyłam jakąś postać. Cała czarna. Biegła pod moim oknem. Potem poczułam chłód bijący z podłogi*. Podniosłam nogi i zaczęłam płakać. Czwarta: Usłyszałam pukanie do drzwi. Poszłam otworzyć; byłam sama. Nie było nikogo... Usłyszałam na korytarzu kroki. Wyjrzałam przez drzwi. Nic. Zamknęłam drzwi i znowu kroki. Otwieram- nic. Zobaczyłam, że drzwi do piwnicy są otwarte. Ale sekundę temu nie były! Zamknęłam drzwi na klucz i pobiegłam do siebie. Piąta: Siedziałam w swoim pokoju. Też sama. Nagle ktoś otwiera drzwi. Mam plekse w drzwiach, więc widać zarys postaci, ale tym razem nie było nikogo. Klamka poszła w dół, drzwi się otworzyły. Nikogo nie było. Ktoś pociągnął drzwi, klamka w dół. Drzwi się zamknęły. Ja się przeraziłam i zadzwoniłam do mamy. Nie mówiłam jej co się stało tylko chciałam usłyszeć jej głos.
Nikt nie wie o tym co tutaj napisałam. Nikomu o tym nie mówiłam. Do teraz się boję. Kiedy np. idę do łazienki późno to liczę sobie do 10, bo mam wrażenie, że ktoś za mną idzie i jak nie dojdę do łazienki w ciągu tych 10 sekund to to mnie dopadnie. I wracam tak samo. I do piwnicy to samo. Nie raz lece biegiem. Mam uraz na psychice. *Czytałam, że chłód bijący z podłogi oznacza ducha. | |
| | | EveDallas Moderator
Nick w grze : EveDallas Liczba postów : 4676 Dołączył : 22/11/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 4:12 am | |
| Straszna historia? Razu pewnego, gdzieś tak już ze dwa lata temu, o mały włos nie wpadłam pod samochód. Mieszkam na takiej górce, gdzie większość kierowców jedzie niczym żółw - jakieś 100 km na godzinę. No, to była zima, ja miałam kozaki, śliskie i się poślizgnęłam. na czterech literach a mojej górki zjechałam, wprost na ulicę. Prosto pod samochód. No, ja się podnieść nie mogłam, bo skręciłam kostkę (boli okropnie), a samochód zaczął hamować, z takim piskiem opon przeraźliwym. brr. A ja siedzę i paczę na samochód. zatrzymał się kawałek przede mną, ja wystraszona i łup. Ciemne plamy przed oczami. Zemdlałam, a co miałam zrobić Jak już mnie docucili, to zobaczyłam kierowcę, bladego jak ściana, i pasażerkę, jeszcze bledszą. No, ale skoczyli po rodziców, bo to przed domem, i mnie zabrali z mamą na pogotowie, bo kostka skręcona... Okropne to było. Trwało może pół minuty...?
Ostatnio zmieniony przez EveDallas dnia Pon Kwi 16, 2012 6:44 am, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 4:25 am | |
| Paula - ta 2 historia identycznie jak moja tylko tamten wyglądał trochę jak mnich w kapturze. Naprawdę Ci współczuję , wiem jakie to jest uczucie. | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 4:44 am | |
| Teraz się boję. Jak siedzę sama w domu to patrze ciągle pod biurko, na drzwi itp.. | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 5:05 am | |
| | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 5:08 am | |
| ;< Masz jeszcze jakieś historie? | |
| | | Aglyss Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Aglyss Liczba postów : 1624 Dołączył : 01/06/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 5:21 am | |
| Mi raczej takie historie się nie zdarzają, ale od kiedy usłyszałam opowieść o Krwawej Mary, boję się luster. Raz tak było, że siedzę sobie wieczorem na kompie, gadam przez Skypa (chyba, nie pamiętam dokładnie) i wyglądam sobie przez okno. W nim zawsze odbija się kawałek mojego pokoju. Także dwa ogromne lustra na mojej szafie. I przez te lustra śmignął jakby duch. Zimno mi się zrobiło, wytrzeszczyłam oczy i odwracam się do luster. Nic, ale pozostał cichy, złowieszczy śmiech. | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 5:33 am | |
| Nie chce mi się pisać bo za dużo pisania ale w skrócie: Czasem różne rzeczy z niewiadomej przyczyny spadają, albo kładę coś gdzieś a następnego dnia to jest gdzie indziej. Ale powoli się przyzwyczajam do tego oddechu w nocy itp.
| |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 5:38 am | |
| Nie zapomnę, gdy krótko po północy zaczęłam się dusić (nie mam astmy) przez około 3 minuty próbowałam oddychać, po tym czasie wszystko ustąpiło. To, że w nocy budzę się o 3 to już raczej nie straszna historia. | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 6:47 am | |
| - Paulax9 napisał:
- Moje życie jest pełne takich historii. Opisze parę.
Pierwsza: (...) Myślę o śmierci. W jakim sensie? | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 7:17 am | |
| Kiedy np. jestem sama to ciagle myśle, że zaraz umrę. Zastanawiam się po co jest śmierć. I dlaczego mamy sobie pracować na jakieś miano, dom, fajne gadżety, jeśli i tak umrzemy. Dlaczego mamy umrzeć jako ktoś bogaty, ciężko harujący całe życie, jak można być przeciętnym szarakiem? Myślę o zmarłych i słyszę ich głosy. Zastanawiałam sie czy nie iść z tym do psychologa...
Ja też często budze się w nocy. | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 7:39 am | |
| Śmierć jest częścią życia, nie zmienisz tego, a pracujesz za życia, żeby przeżyć. Dla niektórych jest końcem wszystkiego a dla niektórych początkiem nowego życia. Możesz iść do psychologa, jeżeli czujesz taką potrzebę. Pogadamy na PW? | |
| | | Fi Fi Już coś wie
Liczba postów : 136 Dołączył : 17/02/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 7:53 am | |
| Ja osobiście nie wiem czemu, ale odczuwam wstręt i lęk przed śmiercią. Niby tak się normalnie o tym mówi, że na przykład: "A co tam - wolę wpaść pod samochód niż coś tam zrobić". A tak na prawdę jak o tym myślę, to aż mnie wszystko boli i mam dziwne uczucie myśląc o tym, że mogłabym już nigdy nie zobaczyć przyjaciół, rodziny, zwierząt... Do luster również czuję odrazę. Zawsze kiedy siedzę sama w pokoju nigdy nie zaglądam w żadne szybki i okna, bo zawsze widzę tam kogoś. Jak wchodzę do łazienki to zasłaniam dłonią jedną stronę twarzy (tak jak konikom do bryczki się zakłada takie klapki) tak, aby nie widzieć lustra. I staram się nie pałętać nocą po domu, choć nie powiem, że lubię to robić ^ ^ Ale jak zaczynam się szwendać to biorę ze sobą telefon i słuchawki i śpiewam sobie po cichu (o ile to śpiewaniem można nazwać xD) moje ulubione piosenki | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:00 am | |
| - ana0000000000 napisał:
- Śmierć jest częścią życia, nie zmienisz tego, a pracujesz za życia, żeby przeżyć. Dla niektórych jest końcem wszystkiego a dla niektórych początkiem nowego życia.
Możesz iść do psychologa, jeżeli czujesz taką potrzebę. Pogadamy na PW? Ja o tym wiem, tylko ... trudno mi to opisać. To jest jakby taki impuls i myśl "Ja to wszystko kiedyś stracę". Możemy pogadać. | |
| | | Fi Fi Już coś wie
Liczba postów : 136 Dołączył : 17/02/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:03 am | |
| No dokładnie... Ja nie umiem tego opisać normalnymi zdaniami, ale tak po chwili namysłu dociera do mnie to, że to jest coś strasznego, czego niestety nie mogę uniknąć. Z jednej strony ciekawi mnie co to w ogóle jest, ale z drugiej strony się tego boję. | |
| | | Rose666 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Alvienne Liczba postów : 546 Dołączył : 12/05/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:07 am | |
| Hmm... Tutaj na razie jedna W zeszłym roku siedzimy sobie w klasie i rysujemy cyrklem okręgi. Była burza- wreszcie wysiadł prąd. wszyscy się bali, od podłogi ciągnęło chłodem. Gdy wreszcie odzyskaliśmy prąd, okazało się, że moja koleżanka miała kilka ran na rękach. Nauczyciele sądzą,że skaleczyła się cyrklem,a może jednak nie...? | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:08 am | |
| Ja się boję luster nawet. Boje się iść sama w środku nocy do łazienki. Kiedyś specjalnie miałam łóżko piętrowe i spałam na górze. Np. Idę do piwnicy. Jestem tam i szybko podkładam do pieca etc. Zamykam drzwi od piwnicy i liczę do 10. W ciagu tych 10 sekund biegnę na górę i szybko wchodze do mieszkania. Jak nie zdążę to mam wrazenie, że coś mnie trzyma. A jak zdążę to szybko zamykam drzwi na klucz. | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:10 am | |
| - Rose666 napisał:
- Hmm... Tutaj na razie jedna
W zeszłym roku siedzimy sobie w klasie i rysujemy cyrklem okręgi. Była burza- wreszcie wysiadł prąd. wszyscy się bali, od podłogi ciągnęło chłodem. Gdy wreszcie odzyskaliśmy prąd, okazało się, że moja koleżanka miała kilka ran na rękach. Nauczyciele sądzą,że skaleczyła się cyrklem,a może jednak nie...?
W sensie ona sama, czy np. w ciebie coś wstąpiło? | |
| | | Rose666 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Alvienne Liczba postów : 546 Dołączył : 12/05/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:12 am | |
| Koleżanka siedziała dwie ławki dalej. Nauczycielka mówi, że musiała ze strachu upuścić cyrkiel i w ten sposób się skaleczyć... A czemu nie jakiś duch? | |
| | | Fi Fi Już coś wie
Liczba postów : 136 Dołączył : 17/02/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:13 am | |
| Nie sądzę, że okaleczyła samą siebie. Czy to w ogóle brzmi logicznie: "Pocięła się cyrklem?". Bo mnie nie bardzo xD Obstawiam, że nie zrobiła sobie tego sama. | |
| | | Hoping. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Paulax9 Liczba postów : 1176 Dołączył : 02/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:33 am | |
| Albo wstąpił w nią duch. Sama by siebie tak o okaleczyła? Nie sądze. | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Lut 24, 2012 8:51 am | |
| - Rose666 napisał:
- Hmm... Tutaj na razie jedna
W zeszłym roku siedzimy sobie w klasie i rysujemy cyrklem okręgi. Była burza- wreszcie wysiadł prąd. wszyscy się bali, od podłogi ciągnęło chłodem. Gdy wreszcie odzyskaliśmy prąd, okazało się, że moja koleżanka miała kilka ran na rękach. Nauczyciele sądzą,że skaleczyła się cyrklem,a może jednak nie...?
Wiesz, cyrklem można się pociąć (wiem z własnego doświadczenia) ale musi być światło, bo trzeba kilka razy przejechać w jednym miejscu a w ciemności się nie da trafić. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? | |
| |
| | | | Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|