Tablet

Ja tylko żałuję jednego... że nie miałam nigdy styczności ze starą Amigą . Stare, bo stare, na archaicznych podzespołach, ale słyszałam, że żaden laptop czy PC nie umywa się do niej . Byłaby z Amigi doskonała zapora ogniowa na wypadek włamań. Nie ma nawet ćwierci wirusa na system DOS, nie mówiąc już o innych atakach i to jest w tym komputerze genialne . Nikt nie wmówi mi, że elektronika sprzed 10 czy 15 lat jest nic nie warta. To w tej chwili produkuje się naładowany bajerami badziew, który nie jest wart nawet połowy swojej ceny

Sakura0001 napisał:

Ja tylko żałuję jednego... że nie miałam nigdy styczności ze starą Amigą . Stare, bo stare, na archaicznych podzespołach, ale słyszałam, że żaden laptop czy PC nie umywa się do niej . Byłaby z Amigi doskonała zapora ogniowa na wypadek włamań. Nie ma nawet ćwierci wirusa na system DOS, nie mówiąc już o innych atakach i to jest w tym komputerze genialne . Nikt nie wmówi mi, że elektronika sprzed 10 czy 15 lat jest nic nie warta. To w tej chwili produkuje się naładowany bajerami badziew, który nie jest wart nawet połowy swojej ceny

Heh, badziew czy nie, jeśli chcemy coś mieć, to musimy mieć to co sprzedają.

Majka napisał:

Sakura0001 napisał:

Ja tylko żałuję jednego... że nie miałam nigdy styczności ze starą Amigą . Stare, bo stare, na archaicznych podzespołach, ale słyszałam, że żaden laptop czy PC nie umywa się do niej . Byłaby z Amigi doskonała zapora ogniowa na wypadek włamań. Nie ma nawet ćwierci wirusa na system DOS, nie mówiąc już o innych atakach i to jest w tym komputerze genialne . Nikt nie wmówi mi, że elektronika sprzed 10 czy 15 lat jest nic nie warta. To w tej chwili produkuje się naładowany bajerami badziew, który nie jest wart nawet połowy swojej ceny

Heh, badziew czy nie, jeśli chcemy coś mieć, to musimy mieć to co sprzedają.

No i właśnie to mnie boli .

Co do tabletu, sama się przymierzam do kupna - mogę to sfinansować ze stypendium, w dziale komputery i dodatki;]] I też się zastanawiam nad tanim, ale funskcjonalnym...

sakura ty mówisz.
ja jestem młodsza od cb a JA pamiętam JAKI był SZPAN -----> serio
jak przyszłam do szkoły z wielką mp3 firmy samsung---> długość nie wiem z 9cm. szerokość i cała reszta pozostawiają wiele do rzeczenia. no i niebiesko czarno pomarańczowy ekran...
nie mówiąc o możliwości wgrania AŻ 300 piosenek!!!
tragedia...

Hum ja się przymierzam do takiego za 7 stów

Sakura0001 napisał:

Ja tylko żałuję jednego... że nie miałam nigdy styczności ze starą Amigą . Stare, bo stare, na archaicznych podzespołach, ale słyszałam, że żaden laptop czy PC nie umywa się do niej . Byłaby z Amigi doskonała zapora ogniowa na wypadek włamań. Nie ma nawet ćwierci wirusa na system DOS, nie mówiąc już o innych atakach i to jest w tym komputerze genialne . Nikt nie wmówi mi, że elektronika sprzed 10 czy 15 lat jest nic nie warta. To w tej chwili produkuje się naładowany bajerami badziew, który nie jest wart nawet połowy swojej ceny

Hłe, hłe, hłe...
Ja miałam kontakt nie tylko z Amigą (500, następnie 1200), ale i z Commodore C64 Te komputery dopiero uczyły cierpliwości! Parę gier na kasecie (mówię o Commodore), jedna wgrywała się pół godziny, a i sukcesu nie mogłaś być pewna, bo kto wie, czy taśma nie była zarysowana, czy kurz gdzieś nie wpadł...
Amiga z dyskietkami i dopinanym od dupki strony RAMem to dopiero był wypas
Sentyment do tego sprzętu mam OGROMNY

Aktualnie technika gna tak do przodu, że już powoli czuję się jak babcia i przestaję ogarniać te wszystkie tablety, iphony i inne cuda-wianki...

Mika_TLR napisał:

sakura ty mówisz.
ja jestem młodsza od cb a JA pamiętam JAKI był SZPAN -----> serio
jak przyszłam do szkoły z wielką mp3 firmy samsung---> długość nie wiem z 9cm. szerokość i cała reszta pozostawiają wiele do rzeczenia. no i niebiesko czarno pomarańczowy ekran...
nie mówiąc o możliwości wgrania AŻ 300 piosenek!!!
tragedia...

A ja pamiętam starą Nokię 3310. Głowę można było nią komuś rozstrzaskać, ale komórka była w nienaruszonym stanie (czołgiem można było po niej jeździć). MP3 to nic, podam Ci przykład mojego pierwszego PCta. Długość życia: 11 lat (dożyłby 13 lub 15, dla obecnych komputerów 6 lat to rekord) i działałby do teraz, gdybym nie zamieniła go na coś, co potrafi sprostać obecnym wymaganiom sprzętowym odnośnie instalowania systemu czy pojemności programów), wytrzymał prawie wszystko, oprócz overclockingu, za który, jak dotąd nie brałam się, ale obecnie stwierdzam, że po zmianie chłodzenia aktywnego na nieco lepszy, mogłabym przez podkręcenie wyciągnąć z tamtego kompa trochę więcej i jeszcze by żył ;]. Przeżył uderzenie pioruna, przy którym poszedł tylko zasilacz i karta sieciowa ;>. Co Ty na to? Mam porównanie z obecnymi komputerami, które zdychają przy kilkunastym z kolei przepięciu, nie mówiąc już o rozkręceniu tego chińskiego badziewia w celu wyczyszczenia podzespołów. Wychowywałam się jeszcze na sprzęcie, który nie był Made in China ;]. Bardzo żałuję, że teraz wszystko jest takie, jakie jest. I tak straciłam dużo na tym, że zbyt szybko weszły na rynek pierwsze PCty. Mogłam uczyć się jeszcze na Commodorkach czy Amigach, w tej chwili miałabym wspaniałe doświadczenie oraz wspomnienie tego, że radziłam sobie z tym, o czym większość ludzi nie ma bladego pojęcia (marzenie ściętej głowy). Niestety, pozbawiono mnie tego, a za prawdę, każdy, kto chciał lub chce studiować informatykę MUSI mieć doświadczenia z komputerami sprzed ery PCtów, inaczej d... z niego, nie informatyk.

Sakura - ja cię potwierdzam, muszę mieć klawiaturę do laptopa, bo 5 klawiszy nagle wypadło - siup i po klawiaturze... "n", "a", "w", "c" i "l".....

Sakura0001 napisał:

Mika_TLR napisał:

sakura ty mówisz.
ja jestem młodsza od cb a JA pamiętam JAKI był SZPAN -----> serio
jak przyszłam do szkoły z wielką mp3 firmy samsung---> długość nie wiem z 9cm. szerokość i cała reszta pozostawiają wiele do rzeczenia. no i niebiesko czarno pomarańczowy ekran...
nie mówiąc o możliwości wgrania AŻ 300 piosenek!!!
tragedia...

A ja pamiętam starą Nokię 3310. Głowę można było nią komuś rozstrzaskać, ale komórka była w nienaruszonym stanie (czołgiem można było po niej jeździć). MP3 to nic, podam Ci przykład mojego pierwszego PCta. Długość życia: 11 lat (dożyłby 13 lub 15, dla obecnych komputerów 6 lat to rekord) i działałby do teraz, gdybym nie zamieniła go na coś, co potrafi sprostać obecnym wymaganiom sprzętowym odnośnie instalowania systemu czy pojemności programów), wytrzymał prawie wszystko, oprócz overclockingu, za który, jak dotąd nie brałam się, ale obecnie stwierdzam, że po zmianie chłodzenia aktywnego na nieco lepszy, mogłabym przez podkręcenie wyciągnąć z tamtego kompa trochę więcej i jeszcze by żył ;]. Przeżył uderzenie pioruna, przy którym poszedł tylko zasilacz i karta sieciowa ;>. Co Ty na to? Mam porównanie z obecnymi komputerami, które zdychają przy kilkunastym z kolei przepięciu, nie mówiąc już o rozkręceniu tego chińskiego badziewia w celu wyczyszczenia podzespołów. Wychowywałam się jeszcze na sprzęcie, który nie był Made in China ;]. Bardzo żałuję, że teraz wszystko jest takie, jakie jest. I tak straciłam dużo na tym, że zbyt szybko weszły na rynek pierwsze PCty. Mogłam uczyć się jeszcze na Commodorkach czy Amigach, w tej chwili miałabym wspaniałe doświadczenie oraz wspomnienie tego, że radziłam sobie z tym, o czym większość ludzi nie ma bladego pojęcia (marzenie ściętej głowy). Niestety, pozbawiono mnie tego, a za prawdę, każdy, kto chciał lub chce studiować informatykę MUSI mieć doświadczenia z komputerami sprzed ery PCtów, inaczej d... z niego, nie informatyk.

Ta...Wyobraź sobie, że taki ktoś przychodzi naprawić ci np. X-boxa xD

Ja informatyki studiować nie zamierzam, maczał w tym palce mój pan od informatyki...

Malto napisał:

Sakura0001 napisał:

Ja tylko żałuję jednego... że nie miałam nigdy styczności ze starą Amigą . Stare, bo stare, na archaicznych podzespołach, ale słyszałam, że żaden laptop czy PC nie umywa się do niej . Byłaby z Amigi doskonała zapora ogniowa na wypadek włamań. Nie ma nawet ćwierci wirusa na system DOS, nie mówiąc już o innych atakach i to jest w tym komputerze genialne . Nikt nie wmówi mi, że elektronika sprzed 10 czy 15 lat jest nic nie warta. To w tej chwili produkuje się naładowany bajerami badziew, który nie jest wart nawet połowy swojej ceny

Hłe, hłe, hłe...
Ja miałam kontakt nie tylko z Amigą (500, następnie 1200), ale i z Commodore C64 Te komputery dopiero uczyły cierpliwości! Parę gier na kasecie (mówię o Commodore), jedna wgrywała się pół godziny, a i sukcesu nie mogłaś być pewna, bo kto wie, czy taśma nie była zarysowana, czy kurz gdzieś nie wpadł...
Amiga z dyskietkami i dopinanym od dupki strony RAMem to dopiero był wypas
Sentyment do tego sprzętu mam OGROMNY

Aktualnie technika gna tak do przodu, że już powoli czuję się jak babcia i przestaję ogarniać te wszystkie tablety, iphony i inne cuda-wianki...

Malciu, mój facet miał podobne doświadczenia z Amigami i Comodorkami i Atari . Opowiadał mi to z łezką w oku, aż pożałowałam, że mój pierwszy komputer był PCtem. I tak muszę przyznać, że ten mój pierwszy był GIGANTEM, tak wytrzymałym, że żaden obecny komputer nie przetrzyma nawet połowy z tego, z czym on musiał sobie poradzić ... Każdy kolejny był coraz gorszy

Eh, gdzie podziały się te piękne czasy postkomuny, kiedy wszystko, co dopiero pojawiało się na rynku miało swoją naprawdę wysoką jakość oraz wartość sentymentalną . Ten pierwszy telefon (radocha taka, że podskakiwało się do sufitu, podobnie z innymi rzeczami ), pierwszy komputer, KOMPUTER, coś pięknego, człowiek nie wiedział, co ze szczęścia ma począć, dbał, chuchał, dmuchał tak, że pyłku najmniejszego nie mogło być, potem głośniki 5+1 kupione za własnoręcznie zgromadzone kieszonkowe (pół roku zbierałam na głośniki za 270 zł... wypas!)

A, teraz tak pomyślałam: Czy te Wacomy działają w Gimpie czy trzeba mieć Photoshopa?

Majka napisał:

A, teraz tak pomyślałam: Czy te Wacomy działają w Gimpie czy trzeba mieć Photoshopa?

działają bez problemowo.
ja jadę na 2.6 gimpie.
podobnie dziamią wszelakie Photo Scyapy PhotoShopy Corel Drawa nawet power pointa.
na musa jak mi się nie chce zmieniać ręki z myszki na pióro tabletu. rysuję i serfuję po necie piórem.
inna sprawa że photoS. drogi jak cholera... toteż najnowszą wersję mam jako Tut. ściągam od nowa co 35 dni ;]

Moja siostra też ma Wacom Bamboo
Konkretnie coś takiego:
KLIK
Zdjęcie się zgadza, nazwa też, tylko bez EN na końcu.

Kupiła na allegro za 300 z hakiem nowy, nieużywany, prawie rok temu

LadyArvena napisał:

Moja siostra też ma Wacom Bamboo
Konkretnie coś takiego:
KLIK
Zdjęcie się zgadza, nazwa też, tylko bez EN na końcu.

Kupiła na allegro za 300 z hakiem nowy, nieużywany, prawie rok temu

Arvenko, też zamierzam sobie taki kupić. Wczoraj właściwie miałam na allegro zamawiać, ale kod na stronkę się spóźnia i nie można konta aktywować, a sprzedaż się skończyła... W środę idę do Media Markt, trzymajcie kciuki żeby był niebieski Wacom Bamboo

Ja osobiście mam znienawidzony Pentagram.
Konkretnie model O'pen Wide.
Kupiony w tym samym dniu, w którym koleżanka nabyła Białe Bamboo.
Białe bamboo jest martwe i niedziałające, mój żałosny O'pen wide za 400 zł działa i śmiga jak nowiusi.
Nie wiem skąd niechęć ludzi do Pentagramu, ale ja, i luzie z mojego kierunku studiow mamy w większości pentagramy, i nikt nie narzeka;)
Tani, solidny, i dobrze działający:)

Ten, którego mam to model Pentagram Quadpen (nie wiem, czy taka jest prawidłowa nazwa, nie mam pudełka, a nie chce mi się sprawdzać na necie), Szczerze powiedziawszy, ma 2 mankamenty: baterie AAAA (bardzo trudno dostępne, nie ma akumulatorków ani baterii alkalicznych) oraz nie ma sterowników dla Windowsa Visty i 7, ale najmniej mi to przeszkadza, gdyż mam w tej chwili Windowsa XP i jest wszystko w porządku.

To masz pewnie jakiś starszy model:)
Mój ma zwykłę alkaiczne małe paluszki, które kupię w każdym kiosku:)
O'pen wide działa chyba na każdym systemie, przynajmniej w moim przypaku zupełnie bez zarzutu:)

Jetrel, ten tablet pożyczyłam od znajomego mojego faceta . Dawno temu przymierzałam się do nabycia (jakąkolwiek drogą) tabletu graficznego, ale zanim poczyniłabym taki wydatek, chciałam wypróbować pożyczony i oswoić się z tym urządzeniem, dlatego postanowiłam pożyczyć, nie kupić . Liczyłam się z tym, że ten sposób rysowania mógłby nie przypaść mi do gustu, co za tym idzie, nie chciałam, żeby wydatek poszedł na marne na wypadek, gdybym zechciała zrezygnować z tej formy sztuki, ale po kilku całkiem udanych próbach stwierdzam, że zaczęło mi się to podobać . Jeżeli będzie mnie stać, kupię sobie nowy, teraz mam możliwość bezterminowego korzystania z tego starego tabletu, więc nie zostaję z niczym

A czy ten tablet warto kupić?
KLIK

Kuilu napisał:

A czy ten tablet warto kupić?
KLIK

Zależy od umiejętności.
jeśli zaczynasz to jak najbardziej, kupuj.

Jeszcze nie miałam tabletu, ale chcę się nauczyć korzystać z czegoś co nie jest komórką, komputerem czy telewizorem A poza tym to zawsze chciałam mieć tablet, żeby sobie trochę porysować

CzekoBoom napisał:

Kuilu napisał:

A czy ten tablet warto kupić?
KLIK

Zależy od umiejętności.
jeśli zaczynasz to jak najbardziej, kupuj.

Ehem, zaczynam dopiero.

no to w takim razie dobrze byłoby zacząć na tego typu tablecie;)

A na tak małym tablecie dobrze się rysuje dla początkujących? Bo to w końcu A6.
A ma ktoś może jakieś poradnik do tabletu? Byłabym bardzo wdzięczna.

ja zaczynam przygodę z tabletem, ale wiem że mnie to będzie kręcić.
uwielbiam rysować i nieskromnie powiem (wybaczcie), że mi to wychodzi. Będę zaczynać od niebieskiego, bo według mnie bez sensu kupować kilka tabletów po kolei.. Ewentualnie sprzedam na allegro parę złoty mniej niż za ile kupiłam. Jutro idę do media pooglądać Bamboo, ale chyba na allegro się skuszę, bo o wiele taniej podobno. (:

Czeko: No to mamy podobne wymagania
Ja także nie chcę marnować kasy na wiele sprzętów po kolei. Zamierzam kupić A5. Tylko właśnie waham się co do alegro, bo rzeczy ta wystawione (zwłaszcza tanie) mogą być uszkodzone, nie takie jakie były opisane w ogłoszeniu etc. etc.

To się cieszę, bo myślałam, że tylko ja jedna mam takie zdanie. ;P
Tak, ale nie wybieraj mało znanych sprzedawców. Są firmy na allegro i mają dużo pozytywnych komentarzy i ocen - ja tym się kieruję. Poza tym moja mama się bała o to, że oszukają (itd itp), ale oni płacą karę jak okaże się oszustwem, więc.. hmm, nie opłacałoby im się to po prostu.

Kuilu napisał:

A czy ten tablet warto kupić?
KLIK

Format A6? Mały... Raczej A5 poszukaj. To taki w sam raz.

Ja rysuję na A4, i polecam każemu;)