Wakacje - obozy jeździeckie

Cześć. Ponieważ obozy letnie rezerwuje się już teraz, pomyślalam, że fajnie byloby wymienić się opiniami na temat obozów jeździeckich (i nie tylko), a nawet umówić na wspólny wyjazd. Ja zacznę od tego, że naprawdę polecam obozy jeździeckie w Leźnie: KLIK. W tym roku jednak chcialabym pojechać gdzie indziej, umówilam się już wstępnie z jedną koleżanką. Fajnie by bylo pojechać razem, prawda? (Hanka, to bylo do Ciebie xd)
Przepraszam, ale nie dziala mi l z kreską i wielkie d, więc gdyby jakiś mod raczyl poprawić, to bylabym wdzięczna.

Fajnie.
Ja jadę w sierpniu na obóz jeździecki, ale do Hermanowa:
>Klik<
Ktoś też się tam wybiera?

Ja od razu ostrzegam, że na jeździecką się nie wybieram ;x

Byłam z.. 3 lata temu na jednej, nie wiem tylko, czy jeszcze tam organizują..
EDIT: Przykro mi, ale już tam nie organizują. A szkoda :/

Ja byłam rok temu w Pestce w Mrzeżynie, a w tym roku jadę do Łodzi do Malinki

Ja mam dylemat, gdzie jechać... Paula, podasz link?

Ja naprawdę NIE polecam obozów jeździeckich w Starym Jasińcu. Konie do niemożliwości leniwe, uparte i krnąbrne, a jeśli jesteś początkującym, instruktorzy będą tobą pomiatać jak niepotrzebną rzeczą.

ja w czasach mojej młodości byłam 2 razy na obozie w miejscowości Kotań i naprawdę miło ten czas wspominam ( udało mi się na tychże obozach zdobyć popularną i brązową odznakę jeździecką ) klika informacji

Ja jadę do Leźna na pierwsze dwa tygodnie. Są ostatnie miejsca, jedźcie ze mną, ja nie chcę sama! Tam nikogo nie znalam i stalam się obozową kozą ofiarną. T.T

Proszę... KLIK - Mój obóz
Tam jest naprawdę fajnie, ale chcialabym z kimś... Bo ja taka nieśmiala trochę jestem...

Ja w zeszłym roku jechał do Lipowej, jechałam tam sama, ale zostałam miło zaskoczona.
Niektóre osoby zostawaały2 tygodni i miło mnie przyjeły, instuktorzy, byli z nami w koleżeńskich stosunkach i wgl. Dodatkowo byli cierpliwi, potrafili wytłumaczyć.

To był mój pierwszy raz kiedy uczyłam się jazdy konnej, nie nauczyłam się dużo, bo byłam jeden tydzień. Ale w tym roku mam zamiar zostać na 2tygodnie i nauczyć się jeszcze więcej.

Naprawdę polecam.

http://www.oj-hanka.pl/

Strona nie zachęca, ale ja byłam zachwycona moimi postępami .

Informacje o obozie pojawiają się trochę później.

?odam jeszcze, że dwa razy na tydzień przyjeżdża komandos. I wtedy są naprawdę atrakcyjne rzeczy.
Pierwszy raz poszliśmy biegać, a na przystankach uczyliśmy się podstaw samoobrony, a drugi raz jeździliśmy na kładach.

Ja byłam kiedyś pod bocianim gniazdem i nie polecam. Chyba ze się coś zmieniło bo jak tam byłam kilka lat temu to nie było najfajniej.

Ja bylam w zeszlym roku w Leźnie 3 tygodnie, w tym roku jadę na 2. Naprawdę polecam, świetna kadra, pyszne jedzenie (a mówi to znany niejadek-wybrzydzacz, na obozach wiecznie glodny, na tym najedzony), sklepik z super koszulkami pamiątkowymi, zupkami w proszku itd., dwie godziny jazdy konnej dziennie, oraz codziennie różne atrakcje - nauka teorii, prace plastyczne (rzeźny z siana, z gliny, w korze), western... Naprawdę polecam. Uczestnicy też mili, tylko dziewczyny z mojego pokoju byly nie teges... Nie caly czas, niektóre byly spoko, zwlaszcza w drugim turnusie nie bylam z wrednymi...

ZetkaEmka napisał:

Ja bylam w zeszlym roku w Leźnie 3 tygodnie, w tym roku jadę na 2. Naprawdę polecam, świetna kadra, pyszne jedzenie (a mówi to znany niejadek-wybrzydzacz, na obozach wiecznie glodny, na tym najedzony), sklepik z super koszulkami pamiątkowymi, zupkami w proszku itd., dwie godziny jazdy konnej dziennie, oraz codziennie różne atrakcje - nauka teorii, prace plastyczne (rzeźny z siana, z gliny, w korze), western... Naprawdę polecam. Uczestnicy też mili, tylko dziewczyny z mojego pokoju byly nie teges... Nie caly czas, niektóre byly spoko, zwlaszcza w drugim turnusie nie bylam z wrednymi...

Łoojj, żebyś ty wiedziała z kim mi przyszło mieszkać w pokoju, to te swoje dziewczyny byś pokochała.

Toporzysko.

Co robilam w Leźnie. xd <-- klik
Nie wiem, jak się wstawia filmiki...

Ja na obóz jadę do Marklowic, na śląsku

A coś na mazurach,może?

koniarko, Leźno jest nad jeziorem, ale to Pojezierze Pomorskie chyba, nie przejdzie?

ZetkaEmka napisał:

koniarko, Leźno jest nad jeziorem, ale to Pojezierze Pomorskie chyba, nie przejdzie?

Nie ma mowy :/ Wgl. u mnie to takie za*upie,nic nie ma!Gdzie ja mam jeździć?!Chyba na kozie! Ja jestem załamana. Kochaj coś od dziecka a tak naprawdę nie miej z tym nic wspólnego

Koniara- ja właściwie mój jedyny kontakt z koniami zawdzięczam zeszłoroczenmu obozowi. Może z 20 kilometrów ode mnie jest jakaś stajnia, ale konie mają tam leniwe i takie hmm... małe.

Tak się wtrącę - to Leźno, o którym wspominacie, to przypadkiem nie to? - KLIK? Wieś na Kaszubach? Jeśli tak, blisko Gdańska, tereny cudne

Sama bym się wybrała na wczasy w siodle, ale niestety, z racji mojego wieku nadawałabym się bardziej na instruktorkę, niż na "podopieczną" W ogóle chętnie bym się nauczyła jeździć konno, ale wstyd mi już nawet próbować na stare lata

na to nigdy nie jest za późno - ja jak się doleczę to będę znów "uczyć się od nowa" jeździć na patatajach kiedyś pamiętam, że jakaś szkoła jazdy nad morzem wynajmowała konie do przejażdżek po plaży - nie ma nic piękniejszego - tyłek się ma trochę mokry, wszedie piasek później zgrzyta ale co tam ..... ech rozmarzyłam się ......

Dziewczyny, nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę tych obozów jeździeckich . Teraz, gdy sama mogę już o sobie decydować, jestem na nie za stara, a gdy byłam w odpowiednim wieku, rodzice nigdy nie chcieli zapisać mnie na żaden taki obóz w obawie, że w trakcie jazdy konnej coś może mi się stać

Tak apropos lekcji w stadninie, mam stadninę bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania i lubiłam chodzić tam na jazdę rekreacyjną. Jeżeli jednak chodzi o nauczenie się jazdy konnej, musiałabym zapłacić ok. 250 zł za karnet 10 godzin jazd. Odkąd pamiętam, instruktorzy w tej stadninie zmieniali się, jak skarpetki i żaden, niestety, nie nauczył mnie porządnie jeździć. Chodziłam na stadninę dobrych kilka lat po to tylko, żeby posiedzieć na koniu (rodzice nie pozwalali mi ich oporządzać). Do teraz nie nauczyłam się dobrze jeździć. Mało tego, w zeszłym roku, gdy za sprawą mojego faceta trafiłam na stadninę w jego miejscowości, zupełnie nie potrafiłam odnaleźć się na koniu. Nie słuchał mnie, ja nie potrafiłam utrzymać równowagi, w rezultacie zaliczyłam glebusa . Przez te lata, kiedy chodziłam na stadninę, nigdy tak naprawdę nie nauczyłam się wczuwać w konia, wypracować sobie dosiadu i czuć się pewnie w każdym chodzie. Koń przecież wyczuwa, gdy ktoś czuje się niepewnie na jego grzbiecie i automatycznie blokuje się na niego...

koniara1237 napisał:

ZetkaEmka napisał:

koniarko, Leźno jest nad jeziorem, ale to Pojezierze Pomorskie chyba, nie przejdzie?

Nie ma mowy :/ Wgl. u mnie to takie za*upie,nic nie ma!Gdzie ja mam jeździć?!Chyba na kozie! Ja jestem załamana. Kochaj coś od dziecka a tak naprawdę nie miej z tym nic wspólnego

Pojezierze Pomorskie? Ja jestem Pomorzanką! Musze się wybrać.

Ja jadę do Brodnicy (Szafarnia), do stajni Okser. Na dwa tygodnie, razem z przyjaciółką.

Malto napisał:

Tak się wtrącę - to Leźno, o którym wspominacie, to przypadkiem nie to? - KLIK? Wieś na Kaszubach? Jeśli tak, blisko Gdańska, tereny cudne

Sama bym się wybrała na wczasy w siodle, ale niestety, z racji mojego wieku nadawałabym się bardziej na instruktorkę, niż na "podopieczną" W ogóle chętnie bym się nauczyła jeździć konno, ale wstyd mi już nawet próbować na stare lata

Malto,no,no,no Każdy może jeśli ma możliwości i nikt nie patrzy na wiek!

MALECHOWO! MALECHOWO! MALECHOWO! W tym roku jadę drugi raz z rzędu. Wszystko jest tam zaje...fajne. Jadę od 1 lipca do 14 lipca. Może ktoś też się wybiera?

A ma ktoś jakieś dobre obozy jeździeckie z okolic Trzebnicy lub Wroclawia?

Alexinda napisał:

MALECHOWO! MALECHOWO! MALECHOWO! W tym roku jadę drugi raz z rzędu. Wszystko jest tam zaje...fajne. Jadę od 1 lipca do 14 lipca. Może ktoś też się wybiera?

Ja się wybieram w tym samym czasie, ale nie tam