Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Nasze wpadki | |
|
+49Suzan lilkowa123 PlaybackJunkie8 Turkawka Wild_Horse Wireless oooliwcia10 Basia Arrin wiki0396 Chiavatta Lea♥ Broszka Aga282000 karina127 truskaweczkaa Asiaa. Zaczarowana.x3 zuzu_zozol wiola9786 hourse Aangelika101 CzekoBoom stewardessa daisy10092 Philipek Asiuu Rose666 xTikTakx Crusher Sakura Spinka03 LadyArvena Kesha09 hanka1998 Sweet Rabbit Krysia1 Pati...xd Vensis MC Ola nevinowa amorkowa kasiak werucha Ayame ZetkaEmka Lubelak Malto fioliola 53 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
fioliola Nowy
Liczba postów : 22 Dołączył : 23/05/2011
| Temat: Nasze wpadki Pon Cze 06, 2011 3:19 pm | |
| Cześć Tutaj możecie pisać wpadki wasze, waszych znajomych i taki z gazet, bravo np . A więc zaczynamy! Rano wybiegłam z mojego domu - była za 5 ósma. Leciałam w mojej nowej bluzce i spodniach. Jako, że jestem szybka byłam w szkole ... Hm. Za 3 ósma.Wleciałam do klasy w ostatniej chwili - pani czytała mój numer... o.o Wleciałam do ławki niczym struś pędziwiatr. Usiadłam koło Michała (klasowe ciasteczko xD ) coś mu tłumaczyłam, a on zaczął się chichrać.. Kiedy zabrzmiał dzwonek poszłam, a raczej wyszłam z klasy. Zaczęłam słyszeć śmiech. Wbiegłam do łazienki. Byłam umazana szminką. Moja młodsza siostra pewnie mnie porysowała. Ale przez to jestem znana... Że chodzę z klasowym ciachem.. | |
| | | Malto ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Malto (konto skasowane), Malciak (do śledzenia poczynań Ow&Co) Liczba postów : 2378 Dołączył : 09/04/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Cze 07, 2011 3:14 am | |
| Na ten moment przychodzi mi do głowy tylko jedna wpadka - sprzed paru lat. Miejsce akcji - praca. Czas akcji - bodajże jesień, dzień powszedni. Deszczowy dzień powszedni, warto zaznaczyć. Dzielę biuro z koleżanką. Pracujemy sobie. W pewnym momencie zaczyna padać deszcz. Klimatycznie uderza o szybę. Ja, spontanicznie, zaczynam podśpiewywać coś o owym zjawisku atmosferycznym, na nutę "Sun of Jamaica". Śpiewam i śpiewam, cudny wymyślony tekst, dla lepszego efektu jeszcze podkreślam słowa pełnym gracji ruchem ręki. Koleżanka niewzruszona. W pewnym momencie widzę, że dławi śmiech i odwraca się do okna. Tknięta złym przeczuciem, urywam. Oglądam się za siebie. W pokoju stoi dyrektor i z kamienną miną przegląda jakieś dokumenty...
| |
| | | Lubelak Administrator
Liczba postów : 2816 Dołączył : 18/01/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Cze 07, 2011 3:25 am | |
| Ja nie w temat, ale nie wiem gdzie to umieścić. | |
| | | fioliola Nowy
Liczba postów : 22 Dołączył : 23/05/2011
| | | | ZetkaEmka ZAGRODZIANIN
Nick w grze : ZetkaEmka Liczba postów : 2034 Dołączył : 06/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Nie Sie 07, 2011 5:14 pm | |
| Ja dzisiaj weszłam na NM, coś tam popisałam i przeniosło mnie na 1 stronę, a tam THE END. Więc się zdziwiłam, bo przecież ona skasowała konto! To napisałam to na NM, i wszyscy w śmiech! wpadka nocna... | |
| | | Ayame Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Emi99 Liczba postów : 776 Dołączył : 03/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Nie Sie 14, 2011 4:30 am | |
|
Ostatnio zmieniony przez Ayame dnia Sro Paź 30, 2013 8:43 am, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | werucha Nowy
Liczba postów : 4 Dołączył : 15/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Sie 16, 2011 11:19 am | |
| Tak więc wpadka mojej nauczycielki: Jeden chłopak z naszej klasy hoduje żaby , jeszcze przed lekcją na przerwię większość osób była już w klasie . Ten chłopak wypuścił te żaby bo przyniusł je do szkoły w kartonie . Chwile później nauczycielka w swoim różowym żakiecie weszła do klasy . Wszyscy mieli beke , bo te żaby se skakały po sali . A nauczycielka na to : - Co mój żakiet wam się nie podoba .?!
| |
| | | kasiak Nowy
Liczba postów : 20 Dołączył : 08/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Pią Sie 19, 2011 5:00 am | |
| Haha szłam raz z koleżankami patrzymy w bok a tam po belce idzie "kot". Po pewnym czasie powiedziałam: J-Ey czemu to ciągle idzie z nami Razem one - Z kąd mamy wiedzieć!? Cofnęłam się i mówię J-To idzie za mną! To mnie śledzi! One - Nie to stoi z nami ! Poszłyśmy to zobaczyć a tu... ? Jakiś biały kwiato-chwast ! Klęknęłyśmy i się śmiejemy na całą wieś ! A patrzymy chłopacy stoją za drzewem i się z nas śmieją...
Ojj to jedna z wielu naszych przygód ^^
| |
| | | amorkowa ZAGRODZIANIN
Nick w grze : amorkowa Liczba postów : 2307 Dołączył : 02/04/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sro Sie 31, 2011 6:10 am | |
| Kiedys, jak mialam 5 lat, w upalnym lipcu, pojechalam z dziadkiem i bracmi ciotecznymi do sklepu po lody. Jak wracalismy, wszyscy sie spieszyli, a ja na tym malym rowerku nie moglam nadazyc. W koncu byl zjazd z duzej gorki, po tej zarabistej kamiennej drodze (a i dalej z nia nic nie zrobili) i pedalowalam podczas zjazdu. Oczywicie, to jest pewne, wypie*rzylam sie i skora zdarta na calej rece od strony ciala. Pojechalam do domu z placzem, sasiedzi nie wiedzieli o co chodzi. Mama mi polala woda utleniona a ja sie darlam wnieboglosy. Potem mama powiedziala do mnie: No, Nadus, teraz idz i szukaj skory. Ja wytrzeszcz ( ) a ona: No, a jak myszlisz - czym ci te dziury zakleje ? xDDD | |
| | | nevinowa Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : nevinowa Liczba postów : 1105 Dołączył : 23/06/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sob Wrz 10, 2011 7:43 am | |
| No to może i ja opisze wpadki moich znajomych i po części moje wpadki w dniu szkolej wycieczki do Tropical Island. Tak więc moi dwaj koledzy zobaczyli rodzinę murzynów który przechadzali się po TI i krzykneli do nich 'yoł nyga!' jak się okazało murzyni wiedzieli o co chodzi i ... zaczęli ich gonić po terenie TI. Naszczęście chłopacy schowali się w przebieralni i na tym się skończyło. Druga śmieszna sytuacja była w restauracji w TI. (jak niektórzy wiedzą Tropical Island jest w Niemczech) i zaprezentuje wam logiczny dialog: Franek - Do you speak English ? sprzedający - yes Franek - to poprosze Hamburgera ( i banan na twarzy) szkoda tylko zmieszanego sprzedającego bo zaczął szukać tłumaczenia w słowniku angielskim na słowa Franka ... | |
| | | MC Ola Nowy
Liczba postów : 16 Dołączył : 15/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sob Wrz 10, 2011 12:29 pm | |
| Na ostatnie 2 tyg wakacji wyjechałam na obóz konny. To było już pod koniec, kiedy nasz " pan piguła" powiedział, że jestem odwodniona więc poszłam do sklepu i kupiłam 3 1,5 litrowe butelki mrożonej malinowej ice tea. Na kolacji, kiedy większość osób poszła oparłam się o słup i rozmawiałam z naszą kadrą. w pewnej chwile pani Magda powiedziała, że poprawił mi się humor. W tym momencie zaczęłam się śmiać, upadlam na podłogę i śmiałam się przez 15 mi. Potem mnie z stamtąd do pokoju zanieśli, a ja śmiech totalny i przestać nie umiałam. Do 23.0 śmiałam się z niczego. Dobre strony tego, że natrętny chłopak, który się za mną uganiał wystraszył się mojego śmiechu i już się do mnie nie zalecał. | |
| | | Vensis Już coś wie
Liczba postów : 158 Dołączył : 21/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Wrz 13, 2011 7:48 am | |
| Ja tez wpadek nie miałam ostatnio, ale za to mam zboczoną klasę i nie ma lekcji, gdzie bym nie ryczała ze śmiechu. Religia: Ksiądz pieprzy (za przeproszeniem) całą lekcję, później piszemy notatkę. Chłopaki jak zwykle nie mieli książek, więc się nudzili. W pewnej chwili się spytali, czy za którą drużyną polską ksiądz jest. A ksiądz na to: "Za żadną". Na to mój kolega "No tak, ksiądz nie lubi sportów ekstremalnych.." i po chwili: "Rodeo!!!". Na to chłopaki się rzecz jasna zaczęli nabijać z księdza: "Na czym ksiądz jeździ? Na byku? Nie, na koniu!". I po chwili cała klasa w śmiech Matma: Ja: Proszę pana, mogę iść do przykładu e? Pan: Robimy dopiero przykład b. Ja: Ale ja se chciałam zarezerwować! Pan: No dobra Po chwili: Ja: Proszę pana, róbmy już przykład e! Pan: Jesteśmy przy c. Kilka minut mija: Ja: Proszę pana, no przeskoczmy że te przykłady i zróbmy wreszcie e! Pan: Izuniu, poczekaj chwilę, zaraz będzie przykład e. Po zrobieniu przykładu c, powinien być d. Ale zamiast tego pan mówi: Pan: Skoro nam się Iza wyrywa do przykładu e, to go zróbmy, bo tam jest rzecz, którą musimy dzisiaj przećwiczyć. Ja: Psze pana, ale ja mam akurat zrobiony przykład d! (robiłam do przodu). A d*pa... (i idę xd). Jakbym tu miała wszystkie takie sytuacje wypisywać, to by miejsca nie starczyło | |
| | | Pati...xd Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Pati...xd Liczba postów : 4498 Dołączył : 01/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Wrz 13, 2011 10:42 am | |
| Skoro piszecie co się działo u was w szkole, to ja napiszę co się działo u mnie na lekcji Religi: Katechetka: Powiedzcie mi co wam się kojarzy ze słowem "Myślenie"? I kolega: Gwiezdne Wojny. Katechetka: Co powiedziałeś? I kolega: Oj przepraszam nie to, miałem na myśli Kubuś Puchatek. Katechetka: A co Puchatek ma wspólnego z "myśleniem"? I kolega: No bo jak oglądałem, to Puchatek czasami siada na pniu i mówi "Myśl, myśl, myśl Puchatku..." Katechetka: Nawet się z tym zgadza. Kto ma inne przykłady? I Koleżanka: Mózg, głowa, książki i zagadki. Katechetka: Dobrze. A co wam się kojarzy ze słowem "Wolność"? II koleżanka:: Ucieczka z więzienia. Ja: Netia. Katechetka: Dlaczego? Ja: Po prostu trzy słowa "Netia-wolność wyboru". II kolega: Czemu ja na to nie wpadłem? .... 5 min przed dzwonkiem I kolega: O nie!!!!!! Katechetka: Co się stało? I kolega: Sok wylał mi się na komiks. II Koleżanka: Pewnie o Puchatku. I kolega: Nie. O Gwiezdnych Wojnach. III kolega: No to stary życzę ci tylko jedno....a mianowicie "Niech moc będzie z tobą". | |
| | | Krysia1 W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Krysia1 Liczba postów : 349 Dołączył : 02/03/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sro Wrz 14, 2011 9:36 am | |
| Historia z przed kilku dni. Jestem na wycieczce szkolnej we Francji, jemy obiad w restauracji sieci "Flunch" a że tam się herbaty ani kompotu do obiadu nie bierze tylko zwykłą wodę to dziewczyny dały mi dzbanek ni kazały iść po wodę z lodem. Wepchałam się do tego i trzymam jedną ręką dzbanek a drugą naciskam przycisk lód. Patrze i coś nie gra, dlaczego lód nie wpada do dzbanka? Trochę minęło zanim zorientowałam sie że dzbankiem nie trafiłam do takiego czegoś skąd leciał lód. Na stoliku pozostała górka lodu i cała wycieczka około 50 osób zaczęła bić mi brawo Zdolna Iza ! | |
| | | ZetkaEmka ZAGRODZIANIN
Nick w grze : ZetkaEmka Liczba postów : 2034 Dołączył : 06/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sob Wrz 17, 2011 11:00 am | |
| Jak ja byłam na kanarach, to był do obiadu "soczek". Po wypiciu przeze mnie dwóch szklanek tata mnie uświadomil, że to wino. Kręciło mi się w głowie... | |
| | | Vensis Już coś wie
Liczba postów : 158 Dołączył : 21/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sob Wrz 17, 2011 12:54 pm | |
| W czwartek na technice była taka sytuacja: Pan zapytał się nas, kto by chciał pomóc mu sprzątać "zaplecze". Kilka osób się zgłosiło i chciało zobaczyć, jak to mniej więcej wygląda. No to pan ich zaprowadził, a wraz nimi poszła cała klasa. I jedna z koleżanek po zobaczeniu "zaplecza" powiedziała: "Ale pan ma tu burdel". No i wszyscy w śmiech xd Na koniec lekcji pan powiedział grupie sprzątającej, że muszą na 100% ustalić, kiedy będą sprzątać, bo on musi żonie powiedzieć, że "zostanie po lekcjach z 4 dziewczynkami". A ja tak po cichu dodałam: "W burdelu..." xddddddddd Masakra! ;D
Albo inny tekst nauczyciela od techniki: - Ale macie duże dziury... <chwila przerwy>... w mózgu!
| |
| | | ZetkaEmka ZAGRODZIANIN
Nick w grze : ZetkaEmka Liczba postów : 2034 Dołączył : 06/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Czw Paź 13, 2011 12:47 pm | |
| Religia Zacięcie broniłyśmy prostytutki jaki zawodu. Pani kazała czytać: Wika: ...Powołanie może być także do służby innym ludziom, np w zawodzie lekarza, strażaka Ja: Prostytutki... Pani: Dzienniczek! Dziewczynom z mojej klasy wszystko się źle kojarzy. Np. w moim (i nie tylko) plecaku jest taka dziurka, przez którą można przełożyć kabelek. One: "Dziurka na kabelek!!!" | |
| | | Pati...xd Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Pati...xd Liczba postów : 4498 Dołączył : 01/08/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Pią Paź 28, 2011 6:22 am | |
| Mi się przypomniała moja wpadka w czwartej klasie w podstawówce. A więc w czwartej klasie było to jak miałam w plecaku przez tydzień mleko (w podstawówce co dziennie w szkole dostawaliśmy mleko "Jana") i potem było zakwaśniałe, bo zapomniałam, że w szkole nie wypiłam i jak była przerwa to zawsze kładliśmy plecaki w szatni, to ja rzuciłam plecakiem i ten kartonik pękną, mleko się rozlało i jeszcze śmierdziało. A koledzy mi mówili przez trzy miesiące, że nareście udało mi się skonstruować granat i się ze mnie śmiali łącznie z koleżankami. Ale najgorsze było to, że to wszystko widział chłopak z 6 klasy, który mi się podobał i również się ze mnie śmiał i prze 5, 6 i resztę 4 klasy co chwile patrzałam w plecak czy nie ma w nim nie wypitego mleka.(Ale wtopa) | |
| | | Sweet Rabbit ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Rabbitek Liczba postów : 1911 Dołączył : 04/11/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Nie Lis 27, 2011 4:15 am | |
| Dobra, to się zdarzyło u mnie w domu. Ja, pod swoim biurkiem mam telefon stacjonarny, który ma ten sam numer co mieszkająca obok nas moja babcia. A więc gdy ktoś do niej dzwoni, to dzwoni też na ten telefon... Czasami to mnie wnerwia jak odrabiam lekcje Mamy również ciocię (mieszka w tej samej miejscowości, lecz trzeba do niej specjalnie jechać), która jak się z babcią połączy, to wtedy się nie mogą rozłączyć. No to tak... W moim domu ja coś tam robię, chyba podsłuchiwałam. Moja mama razem z babcią se gadały. Dzwoni telefon. Ja biegnę by odebrać, by się babcia męczyć nie musiała. Moja mama mówi: - Jeśli to ciocia [Kazia], to powiedz że mamy nie ma! No to odbieram. To dialog rozmowy: - Kasia? - Tak. - A jest mama? - Nie. Potem się mama pyta co powiedziałam, no to ja że "Mamy nie ma"... No i wszyscy "To był żart!". Upokorzenie | |
| | | hanka1998 ZAGRODZIANIN
Nick w grze : hanka1998 Liczba postów : 5814 Dołączył : 29/11/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sob Gru 03, 2011 3:57 am | |
| Rok temu, chyba 11 września, idę z koleżankami ze szkoły na tzw. Bieg Solidarności (1200 metrów po ulicy). Czekamy na sygnał startu. Słyszymy głos "trzy! Dwa! Jeden! Staaart!". Biegniemy z całej siły. Nagle jedna z moich koleżanek podhaczyła drugą. Ta leży na asfalcie, więc chciałam ją przeskoczyc. Oczywiście, zamiast skaczyc, poprostu się o nią potknęłam i leżałyśmy razem. Ja- zdarta skóra na rękach, boku i kolanach, ona- cała w krwi i łzach. Dobra, wstaję i biegnę dalej, a ona niech leży. Dogoniłam szczęśliwym trafem koleżankę z przodu i opowiedziałam jej, co się stało. Już widzimy metę, to trochę przyspieszamy. Okazało się, że jeszcze 200 metrów zostało przed nami, a my nie mamy siły biec. Ok, niech będzie, idziemy prawie na samym końcu zdyszane itp. Ja ją przepuściłam przed siebie (jak ja mogłam to zrobic?!). Odbieramy medale pamiątkowe i wodę i idziemy do reszty grupy. Wszyscy się śmieją ze mnie, ale nie byłam ostatnia. No, teraz zostało jeszcze przejśc 3 kilometry do szkoły... | |
| | | Kesha09 Nowy
Liczba postów : 25 Dołączył : 08/12/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sro Gru 21, 2011 9:01 am | |
| To ja też dorzucę coś z życia szkolnego. Podczas wymiany, w naszym liceum lekcje mieli Rosjanie, Turkowie i Holendrzy. Jako że jestem na profilu o rozszerzonych językach, dostałam wraz z moimi dwoma kumpelami zadanie nauczenia kilku zwrotów po polsku. Na poczekaniu pochodziliśmy po mieście, a potem chwilę poplotkowałam z koleżankami gdy doszłyśmy do domu. Na następny dzień Rosjanka wpada do naszej klasy z tekstem: "Siema wapniaki! Dobra wódka tylko w Ruskich i Polaków". Mieliśmy zajęcia z dyrektorem. Dodam, że poprzedniego dnia mówiła "Dzień dobry", "Dobranoc" i "Proszę"... | |
| | | LadyArvena Administrator
Nick w grze : LadyArvena Liczba postów : 4123 Dołączył : 17/01/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sro Gru 21, 2011 12:31 pm | |
| I za co was się czepiali jak zadanie wykonałyście? Nauczyła się czegoś po polsku? Nauczyła. Wszystko zgodnie z rozkazem | |
| | | hanka1998 ZAGRODZIANIN
Nick w grze : hanka1998 Liczba postów : 5814 Dołączył : 29/11/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Sro Gru 21, 2011 12:34 pm | |
| Kesha09- heheh... Nieźle je nauczyłyście polskiego xD | |
| | | Spinka03 Nowy
Liczba postów : 1 Dołączył : 21/12/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Czw Gru 22, 2011 8:38 am | |
| Też uważam, że umiały najprzydatniejsze rzeczy | |
| | | Kesha09 Nowy
Liczba postów : 25 Dołączył : 08/12/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Czw Gru 22, 2011 8:55 am | |
| Jednym słowem, nie znają się | |
| | | Sweet Rabbit ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Rabbitek Liczba postów : 1911 Dołączył : 04/11/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Sty 10, 2012 12:06 pm | |
| Sytuacja, którą uważałam za dziejącą się tylko w filmach komediowych ^.^
U nas, w szkole jest długa przerwa. Wtedy schodzimy na stołówkę i prosimy o herbatkę do swoich kubeczków. Wzięłam napój i usiadłam obok Weroniki, przy której była Klaudia - główna przeszkoda w przyjaźni mnie i Werki. Ale do wpadki wracając... Zawsze jako ostatnie wracamy do klasy na tej przerwie, często nawet jesteśmy spóźnione. Dobra, znów wracając... Siedzimy, niedaleko do dzwonka. Mam herbatę w buzi, pełna buźka jest. Chce mi się kichać. I w tym ot momencie Wera opowiada "A jak ja śpiewam o Kaczce Dziwaczce, to dziadziu mówi że poszła do Hitpolu, Lewiatanu...". No to ja... Tak jak w filmach, pryskam herbatą. Spodnie w niej całe, a przez całą lekcję śmieszy mnie cosik. Szczęście, że przynajmniej na stołówce byłyśmy same,... no może oprócz kucharek i woźnego xD | |
| | | Sakura ZAGRODZIANIN
Nick w grze : LadyTigra Liczba postów : 2211 Dołączył : 20/06/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Sty 10, 2012 1:22 pm | |
| Moja wpadka jeszcze z czasów podstawówki: Był zimowy, mroźny poranek. Wstałam rano, umyłam się, zjadłam śniadanie (oczywiście wszyscy jeszcze spali, więc nie miał mnie kto uświadomić w moich błędnych założeniach ) ubrałam się i wyszłam do szkoły. Można było jedynie domyślać się, jakie było moje zdziwienie, gdy spostrzegłam, że szkoła jest zamknięta. Okazało się, że była to sobota, nota bene pierwszego weekendu ferii zimowych Druga sytuacja: Lekcja muzyki. Nauczycielka włączyła nam utwór "Bolero", kazała nam go wysłuchać i narysować w domu coś, co kojarzy nam się z tym utworem. Trudno, żeby dziecko w podstawówce miało jakiekolwiek pojęcie na temat muzyki poważnej, zatem mało poważnie podeszłam do tematu i narysowałam pierwszą rzecz, jaka nasunęła mi się po usłyszeniu tytułu utworu. Tak się składa, że w ten czas bardzo popularna była reklama margaryny Bolero, dlatego wpadłam na genialny pomysł narysowania tego szlachetnego produktu spożywczego . Nauczycielka zszokowana pokazała szerszemu audytorium mój rysunek stwierdzając, że ktoś robi sobie jaja, a cała klasa ryknęła śmiechem Przypadki mojej klasy w liceum: Nauczycielka niemieckiego miała jakieś przygotowania do akademii czy coś w tym rodzaju, więc zostawiła nas na godzinę w klasie i kazała robić ćwiczenia. W trakcie jej nieobecności postanowiliśmy uciec z drugiej lekcji niemieckiego. Chcieliśmy zatem wprowadzić ten szatański plan w życie, uprzednio jednak jedna z osób napisała na tablicy: Jesteśmy w salonie Peugeota. Wrócimy za chwilę (za 2 godz.) Wagary po lekcji biologii (przerabialiśmy budowę komórki): Siedzieliśmy sobie w parku na ławce i popijaliśmy mniej lub bardziej oprocentowane napoje. Wtedy mój kolega złożył dłonie w kołyskę i chodził od osoby do osoby powtarzając: "Zbieram na aparat golgiego. Bardzo proszę o datki. Zbieram na aparat golgiego". Informatyka, stronka i dyskietki: Ten sam kolega wytknął mi używanie przeze mnie dyskietek. Akurat wtedy padł mi napęd optyczny, a musiałam zrobić w domu stronę internetową.Na tamten czas byłam w posiadaniu ani pendrive'a ani internetu, więc jakiekolwiek przesłanie mojej pracy na pocztę nie wchodziło w rachubę. Było dobrze po 23, gdy skończyłam pracę nad stronka, więc nie mogłam iść do kogokolwiek, żeby nagrać ją na płytę. Nie miałam innego wyjścia, jak tylko zapisać stronkę fragmentami na kilku dyskietkach. Pełna radości, że udało mi się zmajstrować fajną stronkę, idę następnego dnia do szkoły. Na lekcji informatyki wyciągam pięknie ponumerowanych 6 lub 7 dyskietek i po kolei zgrywam ich zawartość na dysk. Kolega widząc mój arsenał krzyknął na całą klasę: "Wiola, może pożyczyć ci taczkę na te dyskietki?"
Ostatnio zmieniony przez Sakura0001 dnia Wto Sty 10, 2012 1:52 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | hanka1998 ZAGRODZIANIN
Nick w grze : hanka1998 Liczba postów : 5814 Dołączył : 29/11/2011
| Temat: Re: Nasze wpadki Wto Sty 10, 2012 1:34 pm | |
| Mam jeszcze coś z przed ok. roku:
Z koleżanką wracamy z kościoła, w którym jak zwykle doprowadziłyśmy katechetkę do szału i księdza do śmiechu, ale mniejsza z tym. Poszłyśmy do sklepu, bo jej zachciało się mleka smakowego (bananowego). No to tak siedzimy przed moim blokiem, ja siedzę na poręczy, a ona na murku. No to ja siadam koło niej, ona pije mleko. Nagle się odzywam: Ale ja mam syf na trawniku (bo wszędzie leżała folia od zgrzewek wody). Ją to tak rozbawiło, że całe mleko, które miała w gę... buzi wypluła na moją nową kurtkę z Reeboka. Ja się na nią wkur... wkurzyłam, ale śmiałam się bardziej od niej xD | |
| | | Crusher Jedną nogą w ZM
Liczba postów : 513 Dołączył : 10/01/2012
| Temat: Re: Nasze wpadki Sro Sty 11, 2012 6:54 am | |
| Sprawa dzieje się bodajże 8 lat temu, na lekcji religii:
Ksiądz: "Alexander! Finn (imię kolegi)! Cisza!" ...my wciąż gadamy... Ksiądz: "Alexander! przesiądź się!" Ja (Alexander): "Nie mogę, bo mam nogę w gipsie". Ksiądz: "No to, Finn! przesiądź się!" Finn: "Nie mogę, bo mam nogę w gipsie". ...ksiądz odsuwa ławkę... ...obaj mamy nogi w gipsie (ja i Finn)... Ja: Unoszę głowę do góry, patrzę w sufit i kameralnie stwierdzam: "Błogosławieni, co nie widzieli, a uwierzyli". | |
| | | xTikTakx Przyjaciel Zagrody
Liczba postów : 700 Dołączył : 06/01/2012
| Temat: Re: Nasze wpadki Sro Sty 11, 2012 8:06 am | |
| Akcja sprzed 2 godz.
Dzwoni do nas jakaś kobieta i mówi : K-Dzień dobry. J-Bry K-Mogę prosić kogoś dorosłego? J-A po co ?(To mój już stały tekst na takie pytanie, więc tato pokręcił głową, co miało oznaczać, że go nie ma) K-MOGĘ PROSIĆ KOGOŚ DOROSŁEGO?! J-Nikogo nie ma, jeśli pani się ze mną dogadać nie chce to nie. Do widzenia I odkładam słuchawkę. Wracam do kuchni, tato się podśmiechuje, mama go morduje wzrokiem,ale OK. Po chwili znowu dzwoni telefon. Jestem najbliżej to odbieram. K-Kiedy będzie w domu ktoś dorosły? J-Czego pani chce? - już lekko poddenerwowana .. K-Mogę zadzwonić wieczorem? J-A niech się pani w dupe pocałuje, jak chce to niech dzwoni i się ode mnie..no ten tego ^-oberwałam na WF piłką w oko, zapowiada się boski siniak, więc jakoś tak mi się samo wypsnęło.
Przed chwilą dzownił telefon (też mi wieczór).Odebrał tato, w słuchawce ten sam głos -Witam, nazywam sie XX XX i jestem wicedyrektorem szkoły do której uczęszcza pańska córka XX XX.
Otóż pani dyrektor dowiedziała się, że jestem w miarę kłopotliwym dzieckiem (czyt. pyskatym i upartym) zadzwoniła by spytać się jak wygląda sytuacja. A że Paulinka ma dość charakterystyczny głosik, to ją jutro jakby co łatwo znajdą. Aż się boję z domu wychodzić. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Nasze wpadki | |
| |
| | | | Nasze wpadki | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|