Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???

Go down 
+57
olcia1234
Seia
Imia
Manroe
mina stirit1
koteczek043
Dianaxxx
Linea2010
kucykwyrwij
кoкo
blueberry.
Takashiro
Alasky
carrie17
zuzu_zozol
kala23010
truskaweczkaa
Arbuzek_10
Casablanka
Evangeline
Szron
Malto
wilczyca1000
Dagonhic
Kyou
avrilka
Zaczarowana.x3
wiola9786
koziorożec
Kuilu
Diana375.
stewardessa
Pati...xd
Kosteczka
Sakura
xTikTakx
daisy10092
hourse
CzekoBoom
asia98999
Asiaa.
kara250
weila123
Orelk
Narkotyka
ZetkaEmka
Rose666
Aglyss
EveDallas
Hoping.
lala299
Fi Fi
hanka1998
koniara25000
Sweet Rabbit
Kikyo22
ana0000000000
61 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15  Next
AutorWiadomość
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostPią Kwi 06, 2012 12:37 pm

.Lolita. napisał:
mój wuja wyszedł 1 marca z domu a dziś znaleziono jego ciało pływające w rzece żadnego śladu niczego nie było zmordowania nic tak jakby ktoś umyślnie zaplątał jego noge w sieć i do dołu rzeki przyplątał! !!
Współczuje.Najgorsze co może się stać to śmierć najbliższej osoby. Crying or Very sad
Chociaż podejrzana sprawa. scratch
Powrót do góry Go down
ZetkaEmka
ZAGRODZIANIN
ZetkaEmka


Nick w grze : ZetkaEmka
Liczba postów : 2034
Dołączył : 06/08/2011

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSob Kwi 07, 2012 11:59 am

Sakura napisał:
ZetkaEmka napisał:
ApplePie napisał:
Narkotyka napisał:
bo kościoł to taka "legalna mafia'... Smile pomyślcie, ile kasy wyciągają.. widzieliście biednego księdza?? bo ja nie.. nawet na wsiach księżą zyją jak królowie wśród ogólnej biedy i nędzy.. :/


Dokładnie, mafia. Mama opowiadała mi, że jak była w moim wieku, to był ksiądz który kupował sobie polonezy ale tylko czerwone, jednak coraz "nowsze", kto młodszy to zauważył, że samochód się zmienił (rejestracje się przecież zmieniały) a stare babki raczej nie, i oczywiście było: Jaki ten ksiądz dobry, ciągle starym samochodem jeździ, wszystko zostawia dla kościoła.
A teraz inaczej jest? Dwa miesiące(oczywiście jak są bogate czyli jest wiele pogrzebów, ślubów i dużo dostanie na tace) i ma nowy samochód z salonu ale jak dochodzi co do czego to RODZICE mu kupili. Może i kupili, ale po pół roku nowy by mu kupili? W to już wątpię..

To, co ksiądz dostanie na tacę, nie idzie na księdza, tylko na to, na co aktualnie zbierają - np na Caritas, misje itd.

Zetka, żeby to jeszcze szło na Caritas czy misje, byłabym zadowolona i wiedziałabym, że Kościół jako instytucja na coś jednak się przydaje. Och, Słodka naiwności. Naiwnym jest myślenie, że pieniądze, które przekazujemy na Afrykę czy inne kraje Trzeciego Świata naprawdę tam docierają... Gdyby rzeczywiście tak było, już dawno nie było by w Afryce ubóstwa, głodu, zaraz, etc.
To... na co idą?
Powrót do góry Go down
ana0000000000
Przyjaciel Zagrody
ana0000000000


Nick w grze : ana0000000000
Liczba postów : 520
Dołączył : 01/01/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSob Kwi 07, 2012 2:28 pm

ZetkaEmka napisał:
Sakura napisał:
ZetkaEmka napisał:
ApplePie napisał:
Narkotyka napisał:
bo kościoł to taka "legalna mafia'... Smile pomyślcie, ile kasy wyciągają.. widzieliście biednego księdza?? bo ja nie.. nawet na wsiach księżą zyją jak królowie wśród ogólnej biedy i nędzy.. :/


Dokładnie, mafia. Mama opowiadała mi, że jak była w moim wieku, to był ksiądz który kupował sobie polonezy ale tylko czerwone, jednak coraz "nowsze", kto młodszy to zauważył, że samochód się zmienił (rejestracje się przecież zmieniały) a stare babki raczej nie, i oczywiście było: Jaki ten ksiądz dobry, ciągle starym samochodem jeździ, wszystko zostawia dla kościoła.
A teraz inaczej jest? Dwa miesiące(oczywiście jak są bogate czyli jest wiele pogrzebów, ślubów i dużo dostanie na tace) i ma nowy samochód z salonu ale jak dochodzi co do czego to RODZICE mu kupili. Może i kupili, ale po pół roku nowy by mu kupili? W to już wątpię..

To, co ksiądz dostanie na tacę, nie idzie na księdza, tylko na to, na co aktualnie zbierają - np na Caritas, misje itd.

Zetka, żeby to jeszcze szło na Caritas czy misje, byłabym zadowolona i wiedziałabym, że Kościół jako instytucja na coś jednak się przydaje. Och, Słodka naiwności. Naiwnym jest myślenie, że pieniądze, które przekazujemy na Afrykę czy inne kraje Trzeciego Świata naprawdę tam docierają... Gdyby rzeczywiście tak było, już dawno nie było by w Afryce ubóstwa, głodu, zaraz, etc.
To... na co idą?

Idą do prywatnej kieszeni ksiedza.
Nie oszukujmy się, taka jest prawda.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=615859
avrilka
Przyjaciel Zagrody
avrilka


Nick w grze : avrilka
Liczba postów : 2835
Dołączył : 30/01/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostNie Kwi 08, 2012 4:55 am

Matematyka! Shocked
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3105170
ana0000000000
Przyjaciel Zagrody
ana0000000000


Nick w grze : ana0000000000
Liczba postów : 520
Dołączył : 01/01/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostWto Kwi 10, 2012 1:45 am

Dzisiaj w nocy o 3.40 mama mnie obudziła i powiedziała, że komputer taty sam się włączył. Na prawde się włączył. Parę minut później wózek, który stoi za moją głową się przestawił.
Czy to nie straszne?
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=615859
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostWto Kwi 10, 2012 12:02 pm

Ha ja się dzisiaj obudziłam dokładnie o 3.08.Niby nie dziwne ale gdy kładłam się spać w nocy zasłoniłam okno do połowy, bo zawsze świeci księżyc na tą część, i nie daje mi spać.Gdy się obudziłam było odsłonięte.Ale i tak normalnie wstałam podeszłam jakby nigdy nic i zasłoniłam całe Very Happy
Mnie nęka coś dziwnego, a dokładnie w tamtym roku byłam sama w domu zeszłam do kuchni na piętro wzięłam sobie picie i wracam na górę(3 piętro)jestem w połowie schodów i usłyszałam z mojego pokoju odgłosy.Co jest to na klawiaturę(na pewno wiecie)słyszałam jak się porusza, usłyszałam jak przesuwa się krzesło obrotowe,A co najdziwniejsze usłyszałam jeszcze mlaskanie człowieka, jakby ktoś się oblizywał affraid Stałam jak wryta może przez jakąś minute w końcu się ruszyłam weszłam do pokoju nikogo nie było a fotel stał inaczej jak go zostawiłam affraid (okno było zamknięte więc to na pewno nie był podmuch wiatru)
A dzisiaj znowu byłam sama w domu, i znowu zeszłam do kuchni Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 2153337378 po jaką chole*e to nie wiem, coś mnie tam ciągnęło(na pewno nie zapach żarcia)weszłam do kuchni postałam i skierowałam się do mojego pokoju Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 2153337378 W drodze zatrzymałam się na schodach po prostu coś mnie sparaliżowało nie mogłam się ruszyć.I dobrze.Bo nagle usłyszałam jak mój fotel przywalił o biurko z jakiego powodu to nie wiem. Chciałam iść na dół ale usłyszałam szuranie po schodach jakby ktoś wchodził.To ja stoje na schodach jak debil i nie wiem co zrobić.W końcu weszłam do pokoju jak zwykle nikogo nie było.
I pół godziny temu wyszłam do łazienki mam ją naprzeciwko pokoju więc fajnie bo tylko muszę zrobić z dwa kroki.stałam przy lustrze i usłyszałam jak ktoś przywalił w biurko tym razem nie było to krzesło.Sama nie wiem co.
Opowiem wam jeszcze jedną przygodę. Więc gdy schodzę z 3 pietra gdy jestem na schodach przede mną znajdują się szklane drzwi w których wszystko się odbija i widzę co się dzieje za mną.Więc było to może w tamtym roku(byłam sama w domu) schodziłam z 3 pietra i spojrzałam za siebie. Za mną ktoś stał widziałam po tym jak stał i po czarnych spodniach, że to nie była dziewczyna!Mam taką dziwną zdolność, że gdy idę np. gdzieś w mieście ze spuszczoną głową i zobaczę jakieś nogi chłopaka mogę tak tak jakby określić wiek.Zawsze to się sprawdza(moje zdolności mnie przerażają affraid ) Za uwarzyłam, że tamten 'gościu' nie był stary ale i nie za młody(coś koło 17 tak mi się zdawało)Gdy za uwarzyłam te nogi nawet się nie odwróciłam tylko poszłam.Coś mi się wiąże co spałam i głaskało mnie po szyi, przesuwany fotel i jeszcze te nogi pale Boże ja się boję(trochę) mój tato pracuje za granicą więc ciągle go nie ma, jeszcze w tym maju moja mama wyjeżdża za granice na miesiąc.Jak znać życie moja starsza siostra wyjedzie do swojego chłopaka i ja zostane sama.Ciekawe co się wtedy wydarzy(aż jestem ciekawa) Very Happy Ejj mam pomysł wpadnie ktoś do mnie?? Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez wiola9786 dnia Pon Cze 04, 2012 11:16 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
ana0000000000
Przyjaciel Zagrody
ana0000000000


Nick w grze : ana0000000000
Liczba postów : 520
Dołączył : 01/01/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostWto Kwi 10, 2012 12:43 pm

wiola9786 napisał:
Ha ja się dzisiaj obudziłam dokładnie o 3.08.Niby nie dziwne ale gdy kładłam się spać w nocy zasłoniłam okno do połowy, bo zawsze świeci księżyc na tą część, i nie daje mi spać.Gdy się obudziłam było odsłonięte.Ale i tak normalnie wstałam podeszłam jakby nigdy nic i zasłoniłam całe Very Happy
Mnie nęka coś dziwnego, a dokładnie w tamtym roku byłam sama w domu zeszłam do kuchni na drugie piętro wzięłam sobie picie i wracam na górę(3 piętro)jestem w połowie schodów i usłyszałam z mojego pokoju odgłosy.Co jest to na klawiaturę(na pewno wiecie)słyszałam jak się porusza, usłyszałam jak przesuwa się krzesło obrotowe,A co najdziwniejsze usłyszałam jeszcze mlaskanie człowieka, jakby ktoś się oblizywał affraid Stałam jak wryta może przez jakąś minute w końcu się ruszyłam weszłam do pokoju nikogo nie było a fotel stał inaczej jak go zostawiłam affraid (okno było zamknięte więc to na pewno nie był podmuch wiatru)
A dzisiaj znowu byłam sama w domu, i znowu zeszłam do kuchni Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 2153337378 po jaką chole*e to nie wiem, coś mnie tam ciągnęło(na pewno nie zapach żarcia)weszłam do kuchni postałam i skierowałam się do mojego pokoju Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 2153337378 W drodze zatrzymałam się na schodach po prostu coś mnie sparaliżowało nie mogłam się ruszyć.I dobrze.Bo nagle usłyszałam jak mój fotel przywalił o biurko z jakiego powodu to nie wiem. Chciałam iść na dół ale usłyszałam szuranie po schodach jakby ktoś wchodził.To ja stoje na schodach jak debil i nie wiem co zrobić.W końcu weszłam do pokoju jak zwykle nikogo nie było.
I pół godziny temu wyszłam do łazienki mam ją naprzeciwko pokoju więc fajnie bo tylko muszę zrobić z dwa kroki.(domyślcie cie po co Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 948077208 )stałam przy lustrze i usłyszałam jak ktoś przywalił w biurko tym razem nie było to krzesło.Sama nie wiem co.
Opowiem wam jeszcze jedną przygodę. Więc gdy schodzę z 3 pietra gdy jestem na schodach przede mną znajdują się szklane drzwi w których wszystko się odbija i widzę co się dzieje za mną.Więc było to może w tamtym roku(byłam sama w domu) schodziłam z 3 pietra i spojrzałam za siebie. Za mną ktoś stał widziałam po tym jak stał i po czarnych spodniach, że to nie była dziewczyna!Mam taką dziwną zdolność, że gdy idę np. gdzieś w mieście ze spuszczoną głową i zobaczę jakieś nogi chłopaka mogę tak tak jakby określić wiek.Zawsze to się sprawdza(moje zdolności mnie przerażają affraid ) Za uwarzyłam, że tamten 'gościu' nie był stary ale i nie za młody(coś koło 17 tak mi się zdawało)Gdy za uwarzyłam te nogi nawet się nie odwróciłam tylko poszłam.Coś mi się wiąże co spałam i głaskało mnie po szyi, przesuwany fotel i jeszcze te nogi pale Boże ja się boję(trochę) mój tato pracuje za granicą więc ciągle go nie ma, jeszcze w tym maju moja mama wyjeżdża za granice na miesiąc.Jak znać życie moja starsza siostra wyjedzie do swojego chłopaka i ja zostane sama.Ciekawe co się wtedy wydarzy(aż jestem ciekawa) Very Happy Ejj mam pomysł wpadnie ktoś do mnie?? Twisted Evil
Spoko, tylko gdzie mieszkasz?
A próbowałaś kiedyś wywoływania duchów czy coś podobnego?
Dom jest stary?
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=615859
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostWto Kwi 10, 2012 1:14 pm

1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Powrót do góry Go down
ana0000000000
Przyjaciel Zagrody
ana0000000000


Nick w grze : ana0000000000
Liczba postów : 520
Dołączył : 01/01/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostWto Kwi 10, 2012 2:04 pm

wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=615859
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 7:43 am

ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Powrót do góry Go down
avrilka
Przyjaciel Zagrody
avrilka


Nick w grze : avrilka
Liczba postów : 2835
Dołączył : 30/01/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 8:39 am

wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3105170
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 9:37 am

koniara1237 napisał:
wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Jest tego o wiele, wiele więcej opisze może w piątek lub sobotę bo wtedy mam więcej czasu.Moich historii jest bardzo dużo, nawet niektóre kumpele były ze mną przy takich zdarzeniach Very Happy (dzięki Bogu, że nie siedze w tym sama Very Happy )Moje opisywanie historii zajmie długo.Mam nadzieję, że wytrzymacie do piątku Very Happy
Powrót do góry Go down
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 10:18 am

Spoiler:
Ja się siebie boję pale


Ostatnio zmieniony przez koziorożec dnia Sob Kwi 14, 2012 6:21 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 10:54 am

koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koniara1237 napisał:
wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Jest tego o wiele, wiele więcej opisze może w piątek lub sobotę bo wtedy mam więcej czasu.Moich historii jest bardzo dużo, nawet niektóre kumpele były ze mną przy takich zdarzeniach Very Happy (dzięki Bogu, że nie siedze w tym sama Very Happy )Moje opisywanie historii zajmie długo.Mam nadzieję, że wytrzymacie do piątku Very Happy
Ja się siebie boję pale
Nie musisz się bać. Very Happy nie jestem potworem, ani niczym takim, chyba(żart) Cool
Powrót do góry Go down
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:02 pm

Spoiler:
Wiem ale sądząc po twoich wiadomościach przywołujesz złe moce. aaaaaa. Hah Laughing


Ostatnio zmieniony przez koziorożec dnia Sob Kwi 14, 2012 6:20 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:07 pm

koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koniara1237 napisał:
wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Jest tego o wiele, wiele więcej opisze może w piątek lub sobotę bo wtedy mam więcej czasu.Moich historii jest bardzo dużo, nawet niektóre kumpele były ze mną przy takich zdarzeniach Very Happy (dzięki Bogu, że nie siedze w tym sama Very Happy )Moje opisywanie historii zajmie długo.Mam nadzieję, że wytrzymacie do piątku Very Happy
Ja się siebie boję pale
Nie musisz się bać. Very Happy nie jestem potworem, ani niczym takim, chyba(żart) Cool
Wiem ale sądząc po twoich wiadomościach przywołujesz złe moce. aaaaaa. Hah Laughing
Wiesz co...masz rację Very Happy Najwidoczniej przyciągam złe moce, tak jak dziwnych ludzi, kłopoty,i dziwaczne zdarzenia Very Happy Taki mój los, czuje się przez to jak jakiś ufuludek alien
Powrót do góry Go down
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:11 pm

Spoiler:
No co ty masz po prostu....... nadprzyrodzoną moc Ooooo prezencik


Ostatnio zmieniony przez koziorożec dnia Sob Kwi 14, 2012 6:20 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:15 pm

koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koniara1237 napisał:
wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Jest tego o wiele, wiele więcej opisze może w piątek lub sobotę bo wtedy mam więcej czasu.Moich historii jest bardzo dużo, nawet niektóre kumpele były ze mną przy takich zdarzeniach Very Happy (dzięki Bogu, że nie siedze w tym sama Very Happy )Moje opisywanie historii zajmie długo.Mam nadzieję, że wytrzymacie do piątku Very Happy
Ja się siebie boję pale
Nie musisz się bać. Very Happy nie jestem potworem, ani niczym takim, chyba(żart) Cool
Wiem ale sądząc po twoich wiadomościach przywołujesz złe moce. aaaaaa. Hah Laughing
Wiesz co...masz rację Very Happy Najwidoczniej przyciągam złe moce, tak jak dziwnych ludzi, kłopoty,i dziwaczne zdarzenia Very Happy Taki mój los, czuje się przez to jak jakiś ufuludek alien
No co ty masz po prostu....... nadprzyrodzoną moc Ooooo prezencik
Yeah...czuje moc Very Happy Pff... Very Happy
Powrót do góry Go down
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:17 pm

Spoiler:
Zaraz nam zaczniesz lewitować, przywoływać duchy itp


Ostatnio zmieniony przez koziorożec dnia Sob Kwi 14, 2012 6:19 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:18 pm

koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koniara1237 napisał:
wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Jest tego o wiele, wiele więcej opisze może w piątek lub sobotę bo wtedy mam więcej czasu.Moich historii jest bardzo dużo, nawet niektóre kumpele były ze mną przy takich zdarzeniach Very Happy (dzięki Bogu, że nie siedze w tym sama Very Happy )Moje opisywanie historii zajmie długo.Mam nadzieję, że wytrzymacie do piątku Very Happy
Ja się siebie boję pale
Nie musisz się bać. Very Happy nie jestem potworem, ani niczym takim, chyba(żart) Cool
Wiem ale sądząc po twoich wiadomościach przywołujesz złe moce. aaaaaa. Hah Laughing
Wiesz co...masz rację Very Happy Najwidoczniej przyciągam złe moce, tak jak dziwnych ludzi, kłopoty,i dziwaczne zdarzenia Very Happy Taki mój los, czuje się przez to jak jakiś ufuludek alien
No co ty masz po prostu....... nadprzyrodzoną moc Ooooo prezencik
Yeah...czuje moc Very Happy Pff... Very Happy
Zaraz nam zaczniesz lewitować, przywoływać duchy itp
W takie coś się nie bawię Very Happy
Powrót do góry Go down
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:20 pm

Spoiler:
No nie wiadomo


Ostatnio zmieniony przez koziorożec dnia Sob Kwi 14, 2012 6:19 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 12:48 pm

koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koniara1237 napisał:
wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Jest tego o wiele, wiele więcej opisze może w piątek lub sobotę bo wtedy mam więcej czasu.Moich historii jest bardzo dużo, nawet niektóre kumpele były ze mną przy takich zdarzeniach Very Happy (dzięki Bogu, że nie siedze w tym sama Very Happy )Moje opisywanie historii zajmie długo.Mam nadzieję, że wytrzymacie do piątku Very Happy
Ja się siebie boję pale
Nie musisz się bać. Very Happy nie jestem potworem, ani niczym takim, chyba(żart) Cool
Wiem ale sądząc po twoich wiadomościach przywołujesz złe moce. aaaaaa. Hah Laughing
Wiesz co...masz rację Very Happy Najwidoczniej przyciągam złe moce, tak jak dziwnych ludzi, kłopoty,i dziwaczne zdarzenia Very Happy Taki mój los, czuje się przez to jak jakiś ufuludek alien
No co ty masz po prostu....... nadprzyrodzoną moc Ooooo prezencik
Yeah...czuje moc Very Happy Pff... Very Happy
Zaraz nam zaczniesz lewitować, przywoływać duchy itp
W takie coś się nie bawię Very Happy
No nie wiadomo
Oj wiadomo Laughing
Powrót do góry Go down
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 1:11 pm

Spoiler:


Ostatnio zmieniony przez koziorożec dnia Sob Kwi 14, 2012 6:18 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 1:17 pm

koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koziorożec napisał:
wiola9786 napisał:
koniara1237 napisał:
wiola9786 napisał:
ana0000000000 napisał:
wiola9786 napisał:
1.Mieszkam w województwie lubelskim.Daleko od ciebie.Hmm... może masz gdzieś w lubelskim rodzinę, co? Very Happy (żart)
2.Nie próbowałam i nie robiłam czegoś podobnego.
3.Dom sami zbudowaliśmy i nie jest stary.Ale tak jakoś dziwne się dzieją zdarzenia nawet moja mama była przy jednym(było okropne, później opisze)tak się wystraszyła, że pytała babci , która mieszka obok nas czy coś kiedyś dziwnego na tym miejscu się stało, ale powiedziała, że nie Crying or Very sad szkoda miała bym radoche(chyba)Te wydarzenia niektóre są straszne ale z jednej strony tak jakby fascynujące i dla tego się nimi interesuje. Smile
Z tego co wiem, jeżeli duch/demon nie ma związku z domem ani miejscem, na którym jest postawiony to to coś przylazło za wami.
Więc w grę wchodzi zarówno duch jak i coś gorszego.
A zmarł w tym domu ktoś, lub u sąsiadów, ktoś kto był z wami związany ( interesy typu sąsiad pozycz kosiarkę,pożycz cukier itp., po prostu przyjaźń, moze jakieś niezałatwione sprawy?)
affraid Już tam trochę mieszkam i jako to COŚ nie zrobiło mi krzywdy.Nawet się nie pokazał(oprócz tych nóg Shocked )
Przypomniałaś mi z sąsiadem moi rodzice znali pewnego ale to nie była przyjaźń.Nie pożyczał od nas niczego ani my od niego(tak mi się wydaje)Czasem zdarzyło się, że do nas przyszedł albo coś.A historia jest taka, że kiedyś gdy byłam mała może 6 lat albo coś, myłam się w łazience.Nad wanną jest okno i kiedyś nie było u nas żaluzji tylko zasłonka.Ktoś zapukał w okno 3 razy i, że byłam ciekawa jako mały dzieciak(choć nadal jestem )wyjrzałam.Za oknem stała ni to postać ni to coś innego.Najdziwniejsze było to, że ona się świeciła(żółty chyba).Dziwne było to też, że nie miała twarzy.Popatrzyłam na to, ono się odwróciło prze nikło przez płot sąsiadki i poszło dalej do drugiego domu(o tego sąsiada mi chodzi)i weszło do niego domu. Shocked Niby nic dziwnego ale gdy opowiedziałam to mamie następnego dnia, wytłumaczyła mi, że ten sąsiad umarł. affraid
Tak wam wg powiem, że ta sytuacja działa się w małym domku rodzinnym gdzie mieszkałam 2 lata temu teraz mieszkam na tym samym podwórku tylko, że w większym domu.Opowiem wam jeszcze jedną małą historię co się wydarzyła w tym małym domu pare lat później gdy tamten facet zginą.Działa się to na wakacjach z Katowic przyjechał mój wujek z moją o rok starszą siostrą.Było po północy grałyśmy w piłkę w pokoju a moja mama i wujek siedzieli w kuchni(poza nami nikogo nie było w domu)W końcu musiałam pójść do łazienki, a siostra poszła do kuchni, gdy wychodziłam(po prawej miałam drzwi na zewnątrz)Coś szarpała za klamkę Shocked to ja wpadam do kuchni i mówie, że coś szarpie.A oni do mnie, że wyobraźnia mnie ponosi.Zrobiłam taką wściekłą minę, że ucichli i sami to usłyszeli.Wszyscy takie oczy na mnie a ja a nie mówiłam.Wujek wstał poszedł i pytał się kto to?Nikt nie odpowiadał.stał 10 centymetrów od drzwi i ciągle to coś szarpało.Otworzył nagle drzwi i wyjrzał ale nikogo nie było.Nawet jakby jakaś osoba robiła by sobie jaja nie zdarzyła by tak szybko uciec, a na dodatek miałam 3 psy (św, pamięci Smile )Które warczały na mnie gdy wracałam ze szkoły, ale wtedy była kompletna cisza.Jak wszedł do kuchni włosy stały mu dęba(nieźle to wyglądało)zaprowadzili nas do pokoju i położyłyśmy się.Obok mojego łóżka stał stolik a na nim leżała moja komórka.Tak byłam przerażona tym co się stało, że nie odebrałam.Przyszła moja mama, gdy stanęła obok stolika przestał dzwonić.Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy, że dzwoniła maja MAMA Shocked Nasi rodzice siedzieli przy stołach a mamy komórka znajdowała się 2 metry dalej na lodówce.Więc nikt jej nie dotykał.Rano dzwoniła moja komórka jeszcze raz ale nie było żadnego połączenia affraid Teraz sobie uświadomiłam, że może sąsiad przyszedł nas odwiedzić.Ale jeżeli on mnie nawiedza czy coś to jakoś mi talk nie pasuje on był bardzo stary, a tamte nogi co widziałam "były młode".I tak sobie myślę, że ta coś na początku gdy miałam 6 lat może przyszło po mnie?
Jejciu,straszne pale Ja nigdy nie miałam żadnej strasznej historii,żadnej oprócz codziennej matematyki w szkole Razz
Jest tego o wiele, wiele więcej opisze może w piątek lub sobotę bo wtedy mam więcej czasu.Moich historii jest bardzo dużo, nawet niektóre kumpele były ze mną przy takich zdarzeniach Very Happy (dzięki Bogu, że nie siedze w tym sama Very Happy )Moje opisywanie historii zajmie długo.Mam nadzieję, że wytrzymacie do piątku Very Happy
Ja się siebie boję pale
Nie musisz się bać. Very Happy nie jestem potworem, ani niczym takim, chyba(żart) Cool
Wiem ale sądząc po twoich wiadomościach przywołujesz złe moce. aaaaaa. Hah Laughing
Wiesz co...masz rację Very Happy Najwidoczniej przyciągam złe moce, tak jak dziwnych ludzi, kłopoty,i dziwaczne zdarzenia Very Happy Taki mój los, czuje się przez to jak jakiś ufuludek alien
No co ty masz po prostu....... nadprzyrodzoną moc Ooooo prezencik
Yeah...czuje moc Very Happy Pff... Very Happy
Zaraz nam zaczniesz lewitować, przywoływać duchy itp
W takie coś się nie bawię Very Happy
No nie wiadomo
Oj wiadomo Laughing
Na pewno????
Oh yess Very Happy
Powrót do góry Go down
ana0000000000
Przyjaciel Zagrody
ana0000000000


Nick w grze : ana0000000000
Liczba postów : 520
Dołączył : 01/01/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostSro Kwi 11, 2012 2:04 pm

Dzięki za nawalanie stron Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 1234489951
Ale mozecie nie cytować tak dużo tekstu?
Bo trudno się czyta...
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=615859
Aglyss
Przyjaciel Zagrody
Aglyss


Nick w grze : Aglyss
Liczba postów : 1624
Dołączył : 01/06/2011

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostCzw Kwi 12, 2012 2:10 am

Dziewczyny, nie przedłużajcie tak bardzo forum!
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=825708
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostCzw Kwi 12, 2012 5:36 am

Ok. Na następny raz będziemy pamiętać
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostCzw Kwi 12, 2012 10:04 am

Przepraszam. Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 2024858757 Następnym razem nie będę Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 1334161934
Powrót do góry Go down
Kyou
Już coś wie
Kyou


Nick w grze : Kyou
Liczba postów : 132
Dołączył : 12/08/2011

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostCzw Kwi 12, 2012 11:52 am

Większość tych historii jest przez naszą wyobraźnię, lub to był realistyczny sen. Miałam kilka razy takie sny.. Np. kiedyś jak miałam 9 lat, jak szłam do babci widziałam odchylone duże drzwi do wejścia do bloków, a za nimi było piękne jezioro. To było takie realistyczne... Wydawało/było tak kilka razy, ale teraz kiedy idę tą samą drogą, albo drzwi są zamknięte, albo nic za nimi nie ma. Nie wiem czy te jezioro na prawdę tam było czy po prostu to mi się śniło.

Mieszkam w bloku na 4 piętrze, jak idę spać żaluzje mam zasłonięte, światło wyłączone, a drzwi zamknięte. Czasami moje koszatniczki (takie gryzonie) w środku nocy zaczynają piszczeć ostrzegając innych. Nie wiem czego się przestraszyły, skoro panowała błoga cisza.


I jeszcze miałam taką historię, że kiedyś zostałam sama w domu o 21. Siedziałam na kompie i nagle ktoś wysyła mi wiadomość na gg. Otwieram.. Patrzę... Pisze 'TaTa przysyła wiadomość' o treści 'hi'. Przestraszyłam się nienażarty.. Przecież nikogo nie było w domu.. Wzięłam pilot (do obrony xd) i poszłam na laptop taty (który był przez niego włączony). Nic ani nikogo nie było. Wracam więc do mojego pokoju. Dosłownie 15 sekund po wejściu ponownie na mój laptop, znowu wyświetliło się 'TaTa wysyła wiadomość' tym razem o treści 'co robisz?' . Przerażona znowu poszłam sprawdzić czy coś/ktoś tam jest. Nie było nikogo. Wróciłam, nie odpisałam na wiadomości. Później rozmawiałam z tatą. Okazało się, że wysyłał do mnie wiadomości w gg z jego komórki.. xd
Powrót do góry Go down
http://helperhowrse.blogspot.com
Sweet Rabbit
ZAGRODZIANIN
Sweet Rabbit


Nick w grze : Rabbitek
Liczba postów : 1911
Dołączył : 04/11/2011

Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipostCzw Kwi 12, 2012 12:06 pm

Dziewczyny, dajcie te cytaty w spoilery. Czyli w z znaczniku
Kod:
[spoiler](tekst)[/spoiler]
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1311909
Sponsored content





Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???   Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? - Page 7 I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Największy koszmar, który wydarzył się na żywo???
Powrót do góry 
Strona 7 z 15Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15  Next
 Similar topics
-
» Największy pożeracz jabłek
» Koszmar
» Jam jest ten, który jest tym, którym jest ten, który przychodzi.
» Licytacje na żywo
» Który to ?xP

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: ARCHIWUM :: Archiwum-
Skocz do: