Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? | |
|
+57olcia1234 Seia Imia Manroe mina stirit1 koteczek043 Dianaxxx Linea2010 kucykwyrwij кoкo blueberry. Takashiro Alasky carrie17 zuzu_zozol kala23010 truskaweczkaa Arbuzek_10 Casablanka Evangeline Szron Malto wilczyca1000 Dagonhic Kyou avrilka Zaczarowana.x3 wiola9786 koziorożec Kuilu Diana375. stewardessa Pati...xd Kosteczka Sakura xTikTakx daisy10092 hourse CzekoBoom asia98999 Asiaa. kara250 weila123 Orelk Narkotyka ZetkaEmka Rose666 Aglyss EveDallas Hoping. lala299 Fi Fi hanka1998 koniara25000 Sweet Rabbit Kikyo22 ana0000000000 61 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Arbuzek_10 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Arbuzek_10 Liczba postów : 1241 Dołączył : 19/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Wto Cze 05, 2012 1:28 pm | |
| wiola - myślę że większość z tych historii to po prostu wyobraźnia. Piszesz że to widziałaś a tak naprawdę tylko to sobie wyobraziłaś, mimo że zdawało się to wiarygodne ;* Ja sobie leżę w łóżku i nagle słyszę bardzo wyraźny głos, jakby ktoś mnie wołał... Ja kilka miesięcy temu wstałam około 3 w nocy, idę do łazienki patrzę w lustro, i aż odskoczyłam. Wystraszyłam się siebie, włosy miałam niemal czarne, a normalnie to mam brąz, oczy również czarne, a normalnie są orzechowe, a usta miałam lekko czerwone, i jak tu się nie bać?! | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Wto Cze 05, 2012 1:44 pm | |
| Arbuzek tak zgadzam się niektóre to mogła być moja wyobraźnia tak jak z tym głosem,czy z tym czarnym cieniem, nawet teraz się z tego śmieje, ale inne to raczej nie takie jak np, przeżyła moja mama, siostra, babcia, a niektóre ja z kumpelą, albo rodziną.Czasem takie coś przeżywam, że wydaje mi się to nierealne, ale są przy tym świadkowie.A tak poza tym tez kiedyś tak miałam.Poszłam do łazienki może po północy patrze w lustro miałam czarne oczy, tak na prawdę mam brązowo-zielone, włosy miałam czarne, a jestem szatynką z rudym odcieniem, a usta to miałam okropnie czerwone, ale tylko popatrzyłam się na siebie i poszłam. | |
| | | truskaweczkaa Już coś wie
Liczba postów : 208 Dołączył : 04/08/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Cze 08, 2012 9:32 am | |
| no. bo ja jestem taką mini-kulturystką. mianowicie trenuję ABS II i A6W. no i kiedyś przyszło mi robić A6W jak byłam sama w domu. na dole mam karimatę(komputer mam na drugim piętrzę więc smai wiecie dlaczego piszę że 'na dole'). poszłam tam, żeby było wygodniej leżeć. mo więc schodzę po schodach. koło schodów stoi klatka z szynszylą Tadzikiem(prawidłowa nazwa to szynszyla, nie zależnie od płci). no. schodzę, a Tadziu zaczął piszczeć, tak jakby 'szczekać'. na początku nie zwracałam na to uwagi, bo robił tak często. zaczął głośniej, i wtedy odruchwo odwróciłam się i powiedziałam 'Tadziuu.. eej, co sie dzieje co? kochanie..' odwracając się zauwazyłam zarysy człowieka z jakimś kijem, nożem, Bóg wie czym w ręku. Tadek prawie wyskoczył z klatki jak podeszłam. wzięłam go na ręce i poszłam z nim na dół. puściłam go żeby sobie pobiegał. zaczęłam ćwiczyć. przy trzecim powtórzeniu ćwiczenia drugiego <TU jest plan i postawy do ćwiczeń> poczułam jakby coś psikało mi dezodorantem mamy pod lewa pachę. to było takie mrowienie i ten zapach. skończyłam powtórzenia pierwszej serii i poszłam do łazienki sprawdzić czy dezodorant tam jest. Tadzio pokicał za mna. dezodorant leżał na ziemi a jego zakrętka była w brzydko mówiąc kiblu. | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Cze 08, 2012 12:40 pm | |
| Ja tu jestem na bieżąco, więc opiszę wam co się przed chwila działo.Moja mama wyjechała za granice ale mój tato wrócił , ale za tydzień znowu wyjeżdża , a wracając moja siostra wyjechała do chłopaka.Tato gdzieś wyszedł, więc siedzę sama.Leżałam na łóżku ze słuchawkami w uszach i słuchałam na całego muzy.Poczułam jakby ktoś mi w łózko przywalił, tak mocno, że aż mi nogi podskoczyły.Od razu zeszłam, byłam już na schodach schodzących z drugiego piętra.Usłyszałam nade mną czyjś oddech na pewno tak mieliście, że jakaś osoba nad wami stała.Ja się na schodach zatrzymałam i nadsłuchuje.ten oddech dochodził z za mnie odwróciłam się, ale oczywiście nikogo nie było.Myślałam, ze to tato w sypialni, albo coś, ale go tam nie było.Obeszłam cały dom i stwierdziłam, że byłam sama.Można z tego wyjaśnić co nie co : to uderzenie w łóżko mogło być spowodowane mocno zamkniętymi drzwiami, chociaż czasem jak wszyscy śpią, a ja nie czasem tez czuję takie uderzenie w łózko, więc tego nie jestem pewna.Okazało się, że mojego tata wtedy nie było, więc ten oddech był dziwny. Parę nocy temu czułam jakby ktoś nade mną oddychał gdy próbowałam spać w nocy. | |
| | | zuzu_zozol W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Bośka Liczba postów : 326 Dołączył : 09/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Cze 08, 2012 2:09 pm | |
| Ja jak jest cicho to słyszę duchy... Na przykład siedziałam kiedyś w pokoju siostry i nagle na schodach słyszę kroki. Wołałam mamę, bo myślę że to ona. A tu ona siedzi cały czas na dole i mi mówi że się przesłyszałam. Ale ja jestem pewna nawet na 200%że to duch. Od tego czasu jak jest cicho to mi piszczy w uszach albo SŁYSZĘ PRĄD jak przepływa przez ładowarkę do telefonu. | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Pią Cze 08, 2012 2:15 pm | |
| - zuzu_zozol napisał:
SŁYSZĘ PRĄD jak przepływa przez ładowarkę do telefonu. Ja mam coś podobnego.Nie wiem czy chodzi ci o to, ale czasem słyszę jak to niby piszczy i to chyba jest normalne.Powtarzam nie wiem czy ci o to chodzi. | |
| | | weila123 W skromnych progach Zagrody
Liczba postów : 361 Dołączył : 17/05/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 7:20 am | |
| Piszcie jeszcze jakieś historię | |
| | | carrie17 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : carrie17 Liczba postów : 921 Dołączył : 02/06/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 8:00 am | |
| Ja bym opisała swojego tripa, ale może nie wypada tak przy młodszych użytkownikach XD Ale mam kilka historyjek związanych z duchami. 1) To było jeszcze w podstawówce, kiedy wpadłam z koleżankami na pomysł wywoływania duchów. Pomysł sam z siebie był idiotyczny... Siedziałyśmy na strychu w kręgu, z zapalonymi świecami, trzymałyśmy się za ręce. Padło na mnie i mojego Dziadzia - to jego chciałyśmy przywołać. Jedna z koleżanek coś tam mamrotała pod nosem, takie dziecinne teksty typu 'o duchu, przybywaj'. Nagle zgasły wszystkie świeczki, więc my oczywiście przerażone zaczęłyśmy uciekać na dół, a ja biegnąc po schodach czułam jak mi ktoś/coś nogę podkłada i zleciałam na ryj na sam dół ;o 2) To było zaraz po śmierci Dziadzia, miałam wtedy 3-4 latka (opowiadali mi to rodzice i Babcia). Mieszkaliśmy jeszcze w starym, malutkim mieszkaniu, w kuchni było linoleum. No i nie wiem czy wiecie jak to wygląda, ale jak się chodzi na boso, to ono się tak do stóp przykleja i odkleja. No i właśnie w nocy było słychać takie tuptanie po kuchni... Najpierw usłyszała to moja mama, obudziła tatę i razem nasłuchiwali. Kiedy chodzenie ucichło, kalendarz który wisiał nad moim łóżkiem spadł mi na głowę. U Babci też był Dziadek, przestawiał jej różne rzeczy w kuchni, albo przewracał coś. 3) Pół roku temu zmarła Babcia, która mieszkała z nami w domu na wsi. No i ja z powrotem mieszkam na wsi, dopiero w październiku będę się wyprowadzać. I późno w nocy boję się do kuchni schodzić (pokój babi jest zaraz obok kuchni) bo często się światło pali, chociaż nikt tam nie wchodzi w nocy, albo słychać jakieś dźwięki. Ja osobiście nie boję się duchów w takim sensie, że zrobi nam krzywdę, raczej dają po prostu znać, że są obecni. Ale można zawału dostać jak się takie coś widzi/słyszy I jeszcze mam inną historyjkę. Byłam z chłopakiem i jego rodzicami na majówkę w ich domku letniskowym, w takiej malutkiej wsi. Byliśmy na spacerze, wyszliśmy późno do sklepu (szło się 2h) i jak wracaliśmy to było już ciemno. Niby asfaltowa droga, ale samochodów prawie w ogóle i zarówno z jednej jak i z drugiej strony las... Wyskoczył nam na drogę wilk i się patrzył, my stanęliśmy jak wryci nie wiedząc co robić. Podszedł kawałek, cały czas się wpatrując, ja już miałam myśli typu że nas zeżre ale zmienił kierunek i poszedł w krzaki. Jeszcze pewnie kilka takich sytuacji bym sobie przypomniała xd | |
| | | truskaweczkaa Już coś wie
Liczba postów : 208 Dołączył : 04/08/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 9:15 am | |
| carrie jeśli chodzi o 1 historyjkę.. miałam takie coś. tylko że tobie ktoś/cos 'podstawił/ło' nogę a ja czułam czyjś uścisk w nadgarstkach. tak jakby to coś/ktoś mnie trzymał tak abym celowo spadła, no i udało mu się ^^ | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 10:36 am | |
| Mam jeszcze parę 1.To była może 5-6 klasa.Mieliśmy wf i graliśmy w nogę.Pamiętam, że kogoś wykiwałam i biegłam z piłką.Cały czas patrzyłam się pod nogi i widziałam, że nikt się pode mnie nie wpychał, aby mi ją odbić.Nagle poczułam jakby ktoś mnie podciął, albo jakby ktoś mi w nogi walną.Ja oczywiście straciłam równowagę i taka gleba.Wszyscy takie miny na mnie, a ja im tylko powiedziałam, że się potknęłam, ale nie wiem co to było. 2.Kiedyś siedziałam przy biurku i komórka leżała obok mnie.Po pewnym czasie chciałam coś sprawdzić, ja się patrzę, a jej nie ma.Obszukałam cały pokój i nic.Wychodząc jeszcze się rozejrzałam czy jej gdzieś nie przegapiłam, ale nie.Obeszłam cały dom i jej nie było.Wróciłam do pokoju i się patrzę a ta sobie leży na samym środku biurka, ale wcześniej jej tam nie było. 3.Mam tak czasem, że jestem sama w domu i gdy jestem w kuchni np. robię sobie kanapki.Zawsze stoję tyłem do jadalni(Kuchnie i jadalnię łączą ogromne wejście prawe na całą ścianę)Czuję czyjąś obecność jakby ktoś tam stał i się na mnie patrzył, a od czasu do czasu słyszę jakieś szuranie, ale jak się odwracam jak zwykle nikogo nie ma. 4.Pewne wydarzenie miałam z moją przyjaciółką i dziewczyną, z którą się nie koleguję.Byłyśmy w trójkę za starą szkołą nad stawem.Dziewczyny wpadły na pomysł, aby rozpalić mini ognisko.Zaczęły to robić,a ja stałam skierowana w stronę polany i się rozglądałam.Mój wzrok przykuło coś rudego na drzewie 2-3km dalej.To na pewno nie była wiewiórka bo to było ogromne.Ja zawołałam Klaudię i jej to pokazałam, ona w krzyk pobiegła do koleżanki i zgasiły ognisko.Tamta druga też się przestraszyła i one chodu.Ja szłam normalnie, a one kilometr przede mną. 5.Byłam kiedyś w sanatorium(czy coś).Poznałam tam 4 dziewczyny z którymi dzieliłam pokój.Kiedyś poszłam z taką Patrycją czy tam Moniką (już nie pamiętam) na komputery.Nasze 2 koleżanki wpadły na pomysł, aby wywołać duchy u nas w pokoju.Po jakimś czasie wracałam z Patrycją do pokoju, my tam wchodzimy, a one takie blade i przestraszone przytulały się.Wytłumaczyły nam, że gdy zaczynały już mówić to co należy, obok szafy stało coś białego, ale to znikło jak weszłyśmy. 6.Były jeszcze przypadki, że starsze od nas dziewczyny wywoływały duchy.Parę dni później koleżanka z drugiego pokoju opowiadała nam, że gdy poszła po północy do toalety to coś białego w kabinie stało, a ona uciekła.Inna dziewczyna opowiadała, że jak wyszła w nocy na korytarz to zobaczyła dziwne coś zbiegające po schodach w kolorze białym. 7.Pewnej nocy po cisze nocnej my jak zwykle nie mogłyśmy spać i gadałyśmy.Usiadłyśmy na swoich łóżkach i oparłyśmy się o ściany.światło w pokoju było zgaszone, ale pokój rozświetlały nam lampy, bo za naszymi oknami był parking.Rozmawiałyśmy i nagle dziewczyny spojrzały na mnie przerażone.Powiedziały mi, że nade mną przebiegł dziwny skulony cień.Parę minut później w tym samym czasie wszystkie popatrzyłyśmy się na drzwi i na nich przebiegł zgarbiony cień. Poszłyśmy spać.Na parkingu nie świeciły się żadne światła bo było już późno.Ja nagle otworzyłam oczy nie wiem dlaczego.Od razu spojrzałam w okno i nagle zapaliła się jedna lampa i nagle zgasła. 8.Gdy miałam 8-10lat gdzieś miałam jechać w nocy, ale nie pamiętam gdzie.Było już ciemno, może 22. Zaświeciłam przed domem światło i wyszłam.Weszłam do samochodu, który stał na przeciwko domu.Usiadłam z tyłu i patrzyłam się na drzwi do domu i czekałam na mamę.Obok tego domu były schody do nowego domu.Na samej górze schodów zobaczyłam czerwone ślepia, które mnie obserwowały.Patrzyłam się na nie może z 10 sekund odwróciłam wzrok i patrzyłam na drzwi.Czułam tego czegoś na sobie wzrok i popatrzyłam się znowu na to.Dalszego ciągu nie pamiętam, to tak jakby mi się po tym film urwał.Nawet nie wiem jak się w domu znalazłam.Podobną historię miała moja przyjaciółka Klaudia.Opowiadała mi, że przebudziła się w nocy i widziała jak z pod okna u niej w pokoju patrzą się na nią czerwone ślepia. 9.W nocy czasem słyszę jakby coś mi z parapetu zeskakiwało na podłogę, mam panele więc to dobrze słychać. | |
| | | Alasky Przyjaciel Zagrody
Liczba postów : 691 Dołączył : 27/03/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 11:10 am | |
| 1.Miałam wtedy 6 lat bodajże.Śpię sobie w domu,jest noc.Strasznie się błyska i wali deszcz (w moim pokoju okno jest nachylone pod takim kątem że tak nawala .Było tez takie wiatrzysko,że wszyscy zebraliśmy się u rodziców (mam też brata).Starałam sie nie bać i patrzyłam przez okno.Jak nie walnęło...chwila głuchcej ciszy i...włączyła się pozytywka na poddaszu.Co dziwne była zapakowana głeboko w workach i była owinięta miśkami.I grała taką smutną (w tamtym momencie wrecz straszną) muzyczkę . 2.Dosyć niedawno 2-3 lata temu.Byliśmy rodzinką na wakacjach w Augustowie (tych co tam byli poooozdrawiaam!!!).Pojechaliśmy sobie na wycieczkę rowrową.Samochodem wywiózł nas pod jakiś ośrodek,rozstawił wóz a my w rowerami ruszyliśmy w trasę.Jedziemy,jedsziemy puszczą i nagle wyskakuje nam wilk.Byliśmy przerażeni ale zsiedliśmy powoli z rowerów i staliśmy w bezruchu.Po jakiś 3 minutach odpuścił sobei i poszedł.Ale to nie koniec...zgubiliśmy się,kompasu nie było a mapa i tak mało dawała.Wszyscy już wyczerpani byliśmy ale dojechaliśmy do punktu,który znajdywał sie na szlaku.Była to duuuża polanka.Na nasze nieszczęscie niebo zasnuły burzowe chmury.Obok było też jezioro także dla pioruna idealnie.Postanowiliśmy że tata pojedzie jeszcze 30 km. do auta a my poczekamy.Rozpętała się burza...Szukaliśmy w pobliżu jakiegoś domu i w końcu znaleźliśmy.Mieszkała tam starsza pani.Po zakończeniu sie ulewy podjechało auto.Wróciliśmy. | |
| | | zuzu_zozol W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Bośka Liczba postów : 326 Dołączył : 09/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 1:13 pm | |
| wiola9786- wiem że prąd tak normalnie piszczy ale jakiś tydzień temu słychać było na cały pokój jak piszczało: pppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ( cisza ) pppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ( cisza ) pppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ( cisza ) itd. | |
| | | zuzu_zozol W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Bośka Liczba postów : 326 Dołączył : 09/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 1:56 pm | |
| - ana0000000000 napisał:
- Ja się przy Waszych historiach boję...
Potwierdzam... | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 1:57 pm | |
| Kurde naczytałam się tych historyjek i zasypiam przy lampce... xD Ja ogólnie nie mam dziwnych przypadków. Jedyny koszmar to taki, że miałam dwie operacje, poważne, zagrażające życiu. a jeśli chodzi o takie paranormalne sprawy, to nie, nie miałam. Czasem jak zasypiam i patrzę się w sufit, to jakby mi się coś objawiało. Ale to mi się tylko wydaje. do tego bardzo, bardzo, bardzo boję się ciemności, bo w ciemności widzę dziwne rzeczy. Zwłaszcza kiedy np. w całym pokoju jest ciemno, a np jakaś tam mała lampka się pali dajmy na to... gdy ładuję aparat to coś miga. Albo całkiem ciemno, albo całkiem jasno, o. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Sob Cze 09, 2012 1:58 pm | |
| - zuzu_zozol napisał:
- ana0000000000 napisał:
- Ja się przy Waszych historiach boję...
Potwierdzam... No, ja też się boję. c: po co je czytam? bo ciekawe. >X |
| | | truskaweczkaa Już coś wie
Liczba postów : 208 Dołączył : 04/08/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 3:34 am | |
| wiola - weź zaprzestań na jakiś czas błagam >.< boję się cienia butelki od Fanty >.< | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 5:12 am | |
| Ja gdzieś chcę z siebie to wyrzucić , a ten wątek mi odpowiada Mogę jeszcze trochę napisać PRAWDZIWE nie zmyślone, ale mi się kończą . Jestem ciekawa kiedy znowu coś mi się wydarzy naprawdę Tak, tak jestem dziwna dużo razy to słyszałam | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 5:31 am | |
| - zuzu_zozol napisał:
- wiola9786- wiem że prąd tak normalnie piszczy ale jakiś tydzień temu słychać było na cały pokój jak piszczało: pppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ( cisza ) pppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
( cisza ) pppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ( cisza ) itd. A, to ja tak nie mam, ale za to słyszę najcichsze szmery w domu.Nawet jak siedzę u siebie w pokoju na 3 piętrze i słyszę coś z parteru, albo odwrotnie. No i jak opisać jeszcze jakieś historię? | |
| | | Takashiro Jedną nogą w ZM
Nick w grze : Cougar Liczba postów : 530 Dołączył : 04/04/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 6:44 am | |
| Tak | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| | | | weila123 W skromnych progach Zagrody
Liczba postów : 361 Dołączył : 17/05/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 7:53 am | |
| Ej dziewczyny , jak któraś ma historie , to niech pisze ! Jak ktoś się boi , to niech nie czyta | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 8:04 am | |
| - weila123 napisał:
- Ej dziewczyny , jak któraś ma historie , to niech pisze ! Jak ktoś się boi , to niech nie czyta
Tee, dobre Lubie Cię Zaraz napiszę jeszcze jakieś historie | |
| | | Sakura ZAGRODZIANIN
Nick w grze : LadyTigra Liczba postów : 2211 Dołączył : 20/06/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 8:51 am | |
| - carrie17 napisał:
- Ja bym opisała swojego tripa, ale może nie wypada tak przy młodszych użytkownikach XD
Ale mam kilka historyjek związanych z duchami.
1) To było jeszcze w podstawówce, kiedy wpadłam z koleżankami na pomysł wywoływania duchów. Pomysł sam z siebie był idiotyczny... Siedziałyśmy na strychu w kręgu, z zapalonymi świecami, trzymałyśmy się za ręce. Padło na mnie i mojego Dziadzia - to jego chciałyśmy przywołać. Jedna z koleżanek coś tam mamrotała pod nosem, takie dziecinne teksty typu 'o duchu, przybywaj'. Nagle zgasły wszystkie świeczki, więc my oczywiście przerażone zaczęłyśmy uciekać na dół, a ja biegnąc po schodach czułam jak mi ktoś/coś nogę podkłada i zleciałam na ryj na sam dół ;o
2) To było zaraz po śmierci Dziadzia, miałam wtedy 3-4 latka (opowiadali mi to rodzice i Babcia). Mieszkaliśmy jeszcze w starym, malutkim mieszkaniu, w kuchni było linoleum. No i nie wiem czy wiecie jak to wygląda, ale jak się chodzi na boso, to ono się tak do stóp przykleja i odkleja. No i właśnie w nocy było słychać takie tuptanie po kuchni... Najpierw usłyszała to moja mama, obudziła tatę i razem nasłuchiwali. Kiedy chodzenie ucichło, kalendarz który wisiał nad moim łóżkiem spadł mi na głowę. U Babci też był Dziadek, przestawiał jej różne rzeczy w kuchni, albo przewracał coś.
3) Pół roku temu zmarła Babcia, która mieszkała z nami w domu na wsi. No i ja z powrotem mieszkam na wsi, dopiero w październiku będę się wyprowadzać. I późno w nocy boję się do kuchni schodzić (pokój babi jest zaraz obok kuchni) bo często się światło pali, chociaż nikt tam nie wchodzi w nocy, albo słychać jakieś dźwięki.
Ja osobiście nie boję się duchów w takim sensie, że zrobi nam krzywdę, raczej dają po prostu znać, że są obecni. Ale można zawału dostać jak się takie coś widzi/słyszy
I jeszcze mam inną historyjkę. Byłam z chłopakiem i jego rodzicami na majówkę w ich domku letniskowym, w takiej malutkiej wsi. Byliśmy na spacerze, wyszliśmy późno do sklepu (szło się 2h) i jak wracaliśmy to było już ciemno. Niby asfaltowa droga, ale samochodów prawie w ogóle i zarówno z jednej jak i z drugiej strony las... Wyskoczył nam na drogę wilk i się patrzył, my stanęliśmy jak wryci nie wiedząc co robić. Podszedł kawałek, cały czas się wpatrując, ja już miałam myśli typu że nas zeżre ale zmienił kierunek i poszedł w krzaki.
Jeszcze pewnie kilka takich sytuacji bym sobie przypomniała xd Carrie, proszę Cię. to jest prawda czy wymyślona historia? Nie mów mi tylko, że może być prawdziwa. Jakieś 2 miechy temu umarła moja babcia, która mieszkała z nami przez cały okres swojej choroby. Na pewno nie chciałabym, aby objawiła swoją obecność. Zeszłabym wtedy na zawał... | |
| | | EveDallas Moderator
Nick w grze : EveDallas Liczba postów : 4676 Dołączył : 22/11/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 9:01 am | |
| Jej, jakby mi sie duchy zaczęły objawiac, to przecież bym się wyprowadziła w ciągu paru godzin... W sumie, ja w duchy jako białe-mgliste coś nie wierzę, bardziej metaforyczniej, jako dusze,ale to tylko w snach... zarz was uśpię teologicznymi gadkami :C | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 9:13 am | |
| Czytałam, że duchy/dusze czy coś podobnego pojawiają się w postaci bytów -cienie.Nieraz to widziałam. | |
| | | carrie17 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : carrie17 Liczba postów : 921 Dołączył : 02/06/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 9:17 am | |
| Sakura, najprawdziwsze na świecie. Nie wierzę w duchy pod postacią ludzi, raczej może cienie, albo sama 'energia'. Dają po prostu znać, że są. Co do tej mojej drugiej historii to tata mi opowiadał, że poszedł wtedy do kuchni, usiadł na krześle i zaczął na głos mówić do Dziadka, żeby mu dzieci nie straszył więcej się nic takiego nie działo. A teraz trochę o snach: Generalnie rzadko pamiętam swoje sny, ale ostatnio miałam dość nieprzyjemny... Śniła mi się Babcia, byliśmy w jej starym mieszkaniu, całą rodziną. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy i nagle Babcia powiedziała na głos " ale będzie przeje **** jak Renata umrze" (chodziło o moją mamę). Obudziłam się z takim niesmakiem.. Który z resztą mam nadal, jak o tym myślę. Mamie też się Babcia śniła. Staliśmy całą rodziną w rzędzie, a ona podeszła do niej, wskazała palcem i powiedziała "Ty będziesz następna". Od tej pory się martwię o moją mamę ;/ Dziadek też mi się kiedyś śnił, siedział przy stole i strasznie krzyczał, że mi wszystko wisi, że niczym się nie przejmuję... W dodatku wyglądał tak zabójczo realnie, a teraz np nie pamiętam jego twarzy. | |
| | | Sakura ZAGRODZIANIN
Nick w grze : LadyTigra Liczba postów : 2211 Dołączył : 20/06/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 9:55 am | |
| Nieważne, w jakiej postaci objawiają się duchy, czy cieni, energii, szeptów czy dziwacznego chłodu, nigdy nie chciałam doświadczyć ich obecności. Nie wiem, jak inni mogą tak po prostu pisać spokojnie o ich spotkaniach z duchami. Oszalałabym, gdybym miała styczność z którymkolwiek z nich, nawet jeśli nie miałby złych zamiarów. | |
| | | wiola9786 Już coś wie
Liczba postów : 267 Dołączył : 01/04/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 10:04 am | |
| Sakura tak wiem, że to się wydaję dziwne, ale ja takie zdarzenia mam może od czwartego roku życia. I to jest dla mnie normalne, ale czasem przerażające, że mam takie wrażenie, że padnę na zawał. | |
| | | Takashiro Jedną nogą w ZM
Nick w grze : Cougar Liczba postów : 530 Dołączył : 04/04/2011
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 10:08 am | |
| wiola,napiszesz jeszcze jakieś historie? | |
| | | Kosteczka Już coś wie
Nick w grze : Kosteczka Liczba postów : 113 Dołączył : 03/03/2012
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? Nie Cze 10, 2012 10:09 am | |
| Nie byłam przy tym ale:
Wyjechaliśmy do Radomia,mój komputer został w Warsie,a tata wziął swój,zapomniałam się wylogować z komputera(jak zawsze na swoim użytkowniku-.-),tata pojechał na działkę,a ja z bratem zostałam u babci,jak tata coś tam robił na komputerze(z internetem)nagle wyświetliła mu się informacja ze skype: *** ******* jest dostępny. A jak wróciliśmy okazało się,że nikt się nie włamał O.O
Miałam włączonego skype,ale jak tata włączył komputer to nie byłam dostępna O.O Po jakimś czasie mu się to wyświetliło O.O
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? | |
| |
| | | | Największy koszmar, który wydarzył się na żywo??? | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|