Co się dzieje na Howrse

Co do hodowli, to jak ktoś juz tutaj napisał też hoduje tylko dla siebie. I miałem raz stycznośc z pewną renomowana hodowlą koni Appolosa. Pomimo tego, że oferowałem dobra cene i tłumaczyłem, że robie tylko to do własnego użytku nie dostałem źrebaka o 80-90% PG z ich maksymalnego PG. Wkurzają mnie takie hodowle, które przez to blokują zabawę dla innych graczy. Przez te wszystkie "dopalacze", z gry która miała uczyć cierpliwości i miłości do zwierząt zrobił sie kolejny "wyścig szczurów". Według mnie nie powinno być żadnych bonusów przyspieszających rozwój koni. Przez cierpliwość i pracę poświęconą opiece nad końmi, powinno się dochodzić do wysokiego PG, a nie dzięki pieniądzom. Howrse uczy jednego ... dzięki pieniądzom możesz mieć wszystko Strach pomyśleć o nastepnych pokoleniach wychowywanych w takim duchu.

Mirmil napisał:

Co do hodowli, to jak ktoś juz tutaj napisał też hoduje tylko dla siebie. I miałem raz stycznośc z pewną renomowana hodowlą koni Appolosa. Pomimo tego, że oferowałem dobra cene i tłumaczyłem, że robie tylko to do własnego użytku nie dostałem źrebaka o 80-90% PG z ich maksymalnego PG. Wkurzają mnie takie hodowle, które przez to blokują zabawę dla innych graczy. Przez te wszystkie "dopalacze", z gry która miała uczyć cierpliwości i miłości do zwierząt zrobił sie kolejny "wyścig szczurów". Według mnie nie powinno być żadnych bonusów przyspieszających rozwój koni. Przez cierpliwość i pracę poświęconą opiece nad końmi, powinno się dochodzić do wysokiego PG, a nie dzięki pieniądzom. Howrse uczy jednego ... dzięki pieniądzom możesz mieć wszystko Strach pomyśleć o nastepnych pokoleniach wychowywanych w takim duchu.

a administracja będzie sprzedawać narządy żeby utrzymać serwery
genialne..!

Jeśli chodzi o wypowiedź Mirmila to się zgodzę (:
Wkurzające jest dla mnie także to,że gdy wchodzę sobie na sprzedaże,szukam konia ras,mniej popularnych (np. araba można kupić w każdym PG,nawet najwyższym ale takiego np.fiorda?),wpisuję PG (przedtem zawsze sprawdzam jakie jest najwyższe dla danej rasy.Oczywiście nie liczę na konie na sprzedaż najwyższym ) i oczywiście *uwaga,uwaga* nic nie ma.Najwyższe PG rasy to 1000 z kawałkiem a na sprzedażach?650 nie znajdziesz. Dobrze,dobrze,ja rozumiem,hodowle normy mają,tak samo jak z kryciami ale czy to nie jest przesada? W tym przypadku to ponad 350 PG różnicy a hodowla zbytnio konkurencji nie ma. Wałacha to ja jeszcze może znajdę z PG +900 ale jak ja chce klacz?Do własnego pożytku,dla zabawy? Wiem,ze to co ja chce a co ja mogę to 2 inne rzeczy,ale bez przesady.Niektóre hodowle traktują graczy jak idiotów.
Wniosek?Chcesz mieć dobre konie?Leć do hodowli i zachrzaniaj za pięciu

Mika,to już ich problem,ja swoje narządy mam i nie zamierzam sprzedawać Poza tym jakby byli mądrzejsi mogliby inaczej zarabiać i skuteczniej

Koszatka napisał:

Poza tym jakby byli mądrzejsi mogliby inaczej zarabiać i skuteczniej

Problem w tym, że wsród ludzi odpowiedzialnych za Howrse nie ma żadnego inteligentnego i kreatywnego człowieka znającego sie na rzeczy

Mirmil napisał:

Koszatka napisał:

Poza tym jakby byli mądrzejsi mogliby inaczej zarabiać i skuteczniej

Problem w tym, że wsród ludzi odpowiedzialnych za Howrse nie ma żadnego inteligentnego i kreatywnego człowieka znającego sie na rzeczy

Przepraszam,mój błąd,zapomniałam o tym wtrącić.

Mika_TLR napisał:

Mirmil napisał:

Co do hodowli, to jak ktoś juz tutaj napisał też hoduje tylko dla siebie. I miałem raz stycznośc z pewną renomowana hodowlą koni Appolosa. Pomimo tego, że oferowałem dobra cene i tłumaczyłem, że robie tylko to do własnego użytku nie dostałem źrebaka o 80-90% PG z ich maksymalnego PG. Wkurzają mnie takie hodowle, które przez to blokują zabawę dla innych graczy. Przez te wszystkie "dopalacze", z gry która miała uczyć cierpliwości i miłości do zwierząt zrobił sie kolejny "wyścig szczurów". Według mnie nie powinno być żadnych bonusów przyspieszających rozwój koni. Przez cierpliwość i pracę poświęconą opiece nad końmi, powinno się dochodzić do wysokiego PG, a nie dzięki pieniądzom. Howrse uczy jednego ... dzięki pieniądzom możesz mieć wszystko Strach pomyśleć o nastepnych pokoleniach wychowywanych w takim duchu.

a administracja będzie sprzedawać narządy żeby utrzymać serwery
genialne..!

To niech sprzedają, nie mam nic przeciwko Mają w full kasy

Ja osobiście staram się kupować konie o wysokim pg i um wro. PRZED 8 MIESIĄCEM ŻYCIA dzięki czemu mam pewność że koń będzie miał 100% zabawy,a nie jak w czołowych hodowlach tylko 20%.Ale za takie koniki trzeba oczywiście więcej zapłacić... Nie wpisuje żadnej konkretnej rasy bo skupiam się na mieszańcach...
A co do kuponów to u mnie ciężko bo : nie rysuje(nie umiem rysować na kompie i przesyłać tych prac),uśmiercanie koni żadko(brak PD) pozostaje tylko za staż(i co jakiś czas martwy koń[You must be registered and logged in to see this image.]). Ale promocje to jedna z niewielu rzeczy która jest dla mnie pomocą... wszystko się przyda i się dużo kasy nie wydaje(np. w kartach.Tam 2 karty dziennie a pod każdą jakiś prezęt .Nie trzeba wydawać kuponów a co jakiś czas coś fajnego się zdobędzie...)

Nie bardzo rozumiem , co macie do hodowli nie sprzedających płodnych koni z wysokim PG.

Dana hodowla zazwyczaj bardzo musi się napracować , żeby mieć konie z najlepszą genetyką w danej rasie /na serwerze , więc ja nic dziwnego nie widzę w tym , że nie sprzedają płodnych koni o rankingowym PG , tylko wałachy.

lilkowa123- dlaczego twierdzisz  , że w czołowych hodowlach koń ma zrobione 20 % zabaw?
Bardzo często hodowle nie mogą sprzedawać koni , których um. końcowe będą zbyt wysokie a przez to dany członek hodowli nie będzie mógł wygrać GP...

Ja i tak hoduję dla siebie 

W ogóle ten mechanizm "nie wbijać zabaw, trzymać odstep przy pg" to jest zabezpieczenie hodowli. W sumie sie dziwicie? Ile jest kradzieży koni chyba nie ma hodowli która by przez to nie miała. Każdy idzie na łatwiznę po co sił wysilac, jak można ukraść. Admini oczywiście nie zrobią systemu oddawania skradzionych koni, bo zwalili odpowiedzialność na nas, wiec jakoś trzeba sobie radzić. 
Co do GPków to juz inna bajka. Zaklepują sobie miejsce i tyle. czysta komercja, że tak powiem i zabawa dla bogatych w PLN. 

Co do źrebaków, to też tak robię: maluch max 6 miesiecy: czysty bez żadnych "operacji". Ale takowy zawsze będzie ileś pg za czołowymi końmi w swojej hodowli. Albo zamówić sobie wałacha....  W ogóle najlepiej moim zdaniem sobie darować cały ten wyścig szczurów. ostatnio podsumowałam zysk z robienia Gpków, a wydatkiem. By zając top 10 potrzeba ze 3 konie które by się uzupełniały. Już 20 kuponów a wyposażenie ze 2x więcej. A ile się zarobi na koniach w gp całe 4 kuponiki ? W łeb sobie strzelić takie mamy realia

Koszatka napisał:

Wiecie,ze już na Zapytaj.pl czy jakoś tak zaczęli zadawać pytania dot. Howrse?

Ja szukam w wyszukiwarce to jest też zapytaj, są już jakieś tam fankluby howse

Mika_TLR napisał:

Mirmil napisał:

Co do hodowli, to jak ktoś juz tutaj napisał też hoduje tylko dla siebie. I miałem raz stycznośc z pewną renomowana hodowlą koni Appolosa. Pomimo tego, że oferowałem dobra cene i tłumaczyłem, że robie tylko to do własnego użytku nie dostałem źrebaka o 80-90% PG z ich maksymalnego PG. Wkurzają mnie takie hodowle, które przez to blokują zabawę dla innych graczy. Przez te wszystkie "dopalacze", z gry która miała uczyć cierpliwości i miłości do zwierząt zrobił sie kolejny "wyścig szczurów". Według mnie nie powinno być żadnych bonusów przyspieszających rozwój koni. Przez cierpliwość i pracę poświęconą opiece nad końmi, powinno się dochodzić do wysokiego PG, a nie dzięki pieniądzom. Howrse uczy jednego ... dzięki pieniądzom możesz mieć wszystko :(Strach pomyśleć o nastepnych pokoleniach wychowywanych w takim duchu.

a administracja będzie sprzedawać narządy żeby utrzymać serwery
genialne..!

Nie widziałabym problemu, gdyby kupony były tańsze. Gracze kupowaliby ich więcej i częściej, a OwUbi wyszedłby na to samo . Może jestem żyła, ale nie wydam ponad 6 zł na smsa tylko po to, by zgarnąć... uwaga!... 1 kupon. Żeby móc zarobić na tzw. 'waciki' muszę siedzieć w pracy 3/4 dnia, a i tak wolę kupić za to coś konkretnego, niż wydać na wirtualne konie. Polska nie jest aż tak bogatym krajem, żeby gracze mogli pozwalać sobie na kupno nie wiadomo, jakiej ilości kuponów.

Ja akurat nie nastawiam się na czołówkę, bo jestem zbyt leniwa i nie mam czasu na szukanie 'niszy' nakierowanej na zarobek w postaci kuponów i CR. Gram dla siebie i dla przyjemności, ale miło byłoby osiągnąć coś konkretnego w przynajmniej jednej dziedzinie . W końcu gra jest po to, by gracze mogli coś osiągnąć, a w tej chwili cała tzw. 'zabawa' opiera się wyłącznie na pogłębiających się nierównościach między graczami. Wiem, że to nie socjalizm i nie nie może być tak, by wszyscy mieli po równo, ale np. rozrastająca się ilość boskich koni jest już kompletnym absurdem. Wiadomo przecież, że tylko gracze z czołówki mają szansę na skompletowanie wszystkich bożyszczy, a cała reszta może jedynie pisnąć sobie cieniuteńkim głosikiem. Oni również będą na tych koniach zarabiać, więc nierówność pogłębia się tym bardziej, im więcej gracze z czołówki ich zgromadzą.

Nie opuszczą. Trzepią kase na naiwnych dzieciakach które chcą boskiego. Tam 6 zł, tu 6 i dziennie im wpadnie kilkaset zł. Za to dorośli maja lepiej bo kupią hurtowo kupony. I też kasa się kręci przez właśnie takie chamskie podejście i wyścig szczyrów. więc dla nich to złoty interes, ze ludziska się biją o pierwsze miejsce. No i jeszcze teraz te zmiany w grudniu. Trofea niby po co sa? myślicie, ze biedniejszego nie zalewa krew kiedy widzi, jak ktoś ma cała kolekcje bosiaków ?
Przesrana polityka.
Dlatego dla całej reszty zostaje kombinowanie i oszukiwanie.

Ale czy nie taka nasza polska mentalność ?

wiki0396 napisał:

Kamil2010 napisał:

WhiteBerry napisał:

[You must be registered and logged in to see this image.]

WOw, Owilent szerzy ALKOHOLIZM <3

Ciekawe czy ona wchodzi tam czy wychodzi  

wychodzi, zawołać Kowelana

Ona tam wpada.

blaze the cat napisał:

wiki0396 napisał:

Kamil2010 napisał:

WhiteBerry napisał:

[You must be registered and logged in to see this image.]

WOw, Owilent szerzy ALKOHOLIZM <3

Ciekawe czy ona wchodzi tam czy wychodzi  

wychodzi, zawołać Kowelana

Ona tam wpada.

A skąd wiecie że to nie jest Piccolo?  XD

Suzan napisał:

blaze the cat napisał:

wiki0396 napisał:

Kamil2010 napisał:

WhiteBerry napisał:

[You must be registered and logged in to see this image.]

WOw, Owilent szerzy ALKOHOLIZM <3

Ciekawe czy ona wchodzi tam czy wychodzi  

wychodzi, zawołać Kowelana

Ona tam wpada.

A skąd wiecie że to nie jest Piccolo?  XD

Widać bąbelki zamroczenia!

dziewczyny nie powielajcie cytatów

wróciłam myślami do poruszonego tematu- hodowli i dalej dziwi mnie stanowisko, mówiące że hodowle powinny sprzedawać prawie najlepsze PG (80-90% swojego).. ta teoria przecież jest niepoważna. Mając w Criollo PG 1560, żeby nabić PG musiałam zrobić w 2dni 21koni- omki, PD no i kupa czasu. Mamy wystawiać to na bezpośrednich od tak  ? 
i nie prawda co do GP. gram prawie 1000dni, trenowałam konie do GP spoooro razy, byłam w wielu TOP hodowlach, a na GP konia wysłałam 1 raz  dodam, że biedakiem nie jestem- nie jest to kwestia skąpstwa, nie jestem w hodowli dla wałachów czy GP. Nie mam nawet czasu wystawiać kastratów na sprzedaże, przegapiam aktualne krycia i PG, hodowla dla mnie to same straty, a jednak jest w nich coś takiego co trzyma.

Mika_TLR napisał:

hodowle powinny sprzedawać prawie najlepsze PG (80-90% swojego).. ta teoria przecież jest niepoważna. Mając w Criollo PG 1560, żeby nabić PG musiałam zrobić w 2dni 21koni- omki, PD no i kupa czasu. Mamy wystawiać to na bezpośrednich od tak  ? 

Z tym się zgodzę. Hodowla ma na celu wybić się i utrzymać prowadzenie, grupa kilku albo kilkunastu osób pracuje na to, żeby zaistnieć. Nawet jeśli ktoś się zgłosi, że chce płodnego konia z PG o np. 20-30 PG mniej niż koń z najwyższym PG hodowli, to wszyscy go wyśmieją, nawet jeśli zapewni, że chce go tylko dla własnego użytku. Dlaczego? Nikt z hodowli nie będzie sprawdzał co się z koniem dzieje po sprzedaży i nie ma się na to wpływu, czy dana osoba nas na oszukała i nie założy na jego genach własnej goniącej hodowli. To jest pójście na łatwiznę, hodowla NAPRAWDĘ się spina żeby być jak najlepszym, a taki ktoś po opiera się na ich ciężkiej pracy i można powiedzieć, że idzie ona na marne. 

Mika_TLR napisał:

Nie mam nawet czasu wystawiać kastratów na sprzedaże, przegapiam aktualne krycia i PG, hodowla dla mnie to same straty, a jednak jest w nich coś takiego co trzyma.

To już jest kwestia organizacji, a nie wina działalności "systemu" jakim jest hodowla. Zwłaszcza będąc w czołowych hodowlach dominuących na sprzedażach można zarobić nie tylko sporo equus, cr czy kuponów, ale też wiele punktów do rankingu. W końcu jeden wyblupowany koń to ok. 1200-1500 umiejętności, a takich tygodniowo robi się kilka. A poza tym (i co dla mnie najważniejsze) w hodowli można izolować się w jakiś sposób od tej bardziej "nawiedzonej" części Howrse- przede wszystkim nie trzeba pytać o nic na złowieszczym forum, bo w hodowli zawsze znajdzie się ktoś, kto zna odpowiedź na nasze pytanie.
Fakt, nakłady PD i OM wśród graczy w hodowli  są duże, ale mając kilkaset koni to nie jest problem, z ok. 1000 koni wychodzi mniej więcej 150 PD dziennie. Jak dla mnie hodowla to w większości plusy.  

Odnośnie tych zabaw (ktoś wspomniał, że robią zabawy do 20%)- nie zgadzam się. Kupywałam konie na skille i zawsze jak patrzyłam w "lupkę" to miały po 100% zabaw.
A teraz co do sprzedawania koni 80-90% PG hodowli. Trochę bez sensu. Męczy się hodowla, wściekając się o to że ktoś blokuje, marnując godziny, dni, (nie mówię, że popieram te całe bitwy hodowlane) aby tak sobie sprzedać na drugi dzień cały swój przyrost. Jeśli jednak ktoś chce-proszę bardzo, ale też nie można się wkurzać o to że np. WKL nie chce mi sprzedać 1650 PG.

Widzę drogie panie że w 1 się zgadzamy - co do sprzedaży dodam że przyrost na parce jest teraz naprawdę marny od pg 1600 po 0.15-0.3. Zawsze bawi mnie jak ktoś mówi "ale ja chce tylko dla własnego użytku" to jak chcesz dla siebie, to hoduj i pracuj na wysokie PG sam, a jak na "własne zabawy" to PG ze sprzedaży Ci nie starczy?  
co do zabaw nie zawsze się ucina, bo jak mam konia na przykład po łzach z pg 1450 to mogę mu zrobić pełne zabawy JEŚLI hodowla ma np. 1550 PG wtedy proste, że konikowi 1550 PG trzeba tych zabaw trochę uciąć żeby się nie wbił na 1sze miejsce w GP. Niektóre hodowle nie ucinają bo (przykładowe PG) mają pg 1600 a ich wałachy są dostępne tylko do PG 1550. Więc taki koń, po prostu musi być gorszy. Są też hodowle, które sprzedają wałachy na 1-2-3 miejsce  zaufajcie mi bo sama w nich jestem oraz byłam. 
Co do systematyczności- mam wybór albo płodzę sobie połzowce albo wyblupuję wolę wyblupować, nie jest dla mnie ważny taki zarobek i tego nie pilnuję
A co do nakładu PD SamF : ", z ok. 1000 koni wychodzi mniej więcej 250 PD dziennie."
Prowadzę statystyki z oporządzania koni. Jak wiemy PD daje tylko pierwszy 1000- przy oporządzeniu 1300 (na przykład) te 300 może dawać PD ale nie są ole liczone, podobnie jak pieniążki za lekcji nie są dodawane. i wyglądają one tak :
najwięcej dodało mi 174 punkty ALE było to podczas loterii i z niej miałam parę PD
przy 1000 koni sumy PD:
23.05 - 131
24.04 - 147
25.05 - 165
26.05 - 165
27.05 - 147
28.05 - 37 --> 367 koni
29.05 - 119 
30.05 - 174 
ostatnie 
08.06 - 132 ---> 900 koni
więc nie wiem skąd dana 250 PD

Mika_TLR napisał:

A co do nakładu PD SamF : ", z ok. 1000 koni wychodzi mniej więcej 250 PD dziennie."[..]więc nie wiem skąd dana 250 PD

To był mój błąd, machnęłam się z tą 2 z przodu, poprawione- dzięki za przyuważenie

Danonek napisał:

Odnośnie tych zabaw (ktoś wspomniał, że robią zabawy do 20%)- nie zgadzam się. Kupywałam konie na skille i zawsze jak patrzyłam w "lupkę" to miały po 100% zabaw.

Większość koni na sprzedażach ma ukończone w 100% zabawy, o ile ich PG i umiejętności wrodzone są niższe od przodującego konia w danej hodowli. Nikt nie będzie sobie robił niepotrzebnej konkurencji w GP, w końcu to o pracę zespołu chodzi i nikt z radosnym sercem nie będzie najlepszych jednostek oddawać postronnym.  Tak to już jest i trzeba się z tym pogodzić

Mirmil napisał:

Co do hodowli, to jak ktoś juz tutaj napisał też hoduje tylko dla siebie. I miałem raz stycznośc z pewną renomowana hodowlą koni Appolosa. Pomimo tego, że oferowałem dobra cene i tłumaczyłem, że robie tylko to do własnego użytku nie dostałem źrebaka o 80-90% PG z ich maksymalnego PG. Wkurzają mnie takie hodowle, które przez to blokują zabawę dla innych graczy. Przez te wszystkie "dopalacze", z gry która miała uczyć cierpliwości i miłości do zwierząt zrobił sie kolejny "wyścig szczurów". Według mnie nie powinno być żadnych bonusów przyspieszających rozwój koni. Przez cierpliwość i pracę poświęconą opiece nad końmi, powinno się dochodzić do wysokiego PG, a nie dzięki pieniądzom. Howrse uczy jednego ... dzięki pieniądzom możesz mieć wszystko Strach pomyśleć o nastepnych pokoleniach wychowywanych w takim duchu.

Powiem tak. Należę do WKL-u i MYV. Bądź co bądź, po to hodowle zapieprzają dniami i nocami żeby pozycję utrzymać. I nie oddadzą ot tak prawie najlepszego pg! Tyle pracy ile jest włożone, to głowa mała, a konkurencja ogromna! I hodowle niczego nie blokują, ogarnijcie się ludzie ._. Chcesz mieć dobre konie? Nazbieraj pd, koni, omów i dołącz do tak owej, przecie nabory otwarte! Ta gra uczy cierpliwości... o tak! Jak patrzę co niektóre osoby wyprawiają to cierpliwośc trzeba mieć nieziemską, coby nie wybuchnąc. Wyścigi szczurów są, były i będą. Niestety albo i stety. W końcu co to za gra bez rywalizacji?

Danonek napisał:

Odnośnie tych zabaw (ktoś wspomniał, że robią zabawy do 20%)- nie zgadzam się. Kupywałam konie na skille i zawsze jak patrzyłam w "lupkę" to miały po 100% zabaw.
A teraz co do sprzedawania koni 80-90% PG hodowli. Trochę bez sensu. Męczy się hodowla, wściekając się o to że ktoś blokuje, marnując godziny, dni, (nie mówię, że popieram te całe bitwy hodowlane) aby tak sobie sprzedać na drugi dzień cały swój przyrost. Jeśli jednak ktoś chce-proszę bardzo, ale też nie można się wkurzać o to że np. WKL nie chce mi sprzedać 1650 PG.

Jestem w Wkl i doskonale wiem ile ludzie wkładają pracy w to pg... Tak więc zgadzam się z Danonkiem, że troche niemądre jest wkurzanie się na nas ( jako całość - hodowlę ) że nie sprzedamy najwyższego pg, czy coś...

generalnie jest ostry podział na tę hodowlaną szlachtę i ten cały pozostały plebs. Prawda jest taka, że sami sobie ten los zgotowaliśmy. Jak pisze Zasobniaczka, trochę się zgadzam, trochę nie. Jestem i byłam w wielu hodowlach i to nie jest wcale tak, że wystarczy nazbierać PD i OM. Hodowle to, nie czarujmy się zamknięte elitarne grono. Wśród ras, nazwijmy je opłacalnymi czyli takimi, którymi da się obstawić co popularniejsze GP występuje wąskie dość elitarne grono graczy. Tak po prawdzie w hodowlach koni GP-owych rządzi się emmm no myślę koło 50-60 osób, które pomiędzy hodowlami są powymieniane i wcisnąć się do tego światka wcale nie jest łatwo. Dlaczego? Przyjmuje się ludzi "z zaproszenia" dobrych znajomych, popularnych, znanych, sprawdzonych graczy. Inną sprawą, że ludzie przebywający w tych hodowlach nie należą do "biedaków" tej gry więc jeśli ktoś ma ryzykować przyjęcie kogoś z 300dniami stażu - bo ma 1000PD i 10om i będzie robił limit np.3 konie. To taki Topowo-hodowlany gracz woli sam zrobić 3 więcej, ale takiego osobnika w szeregi nie przyjmować- bo taki wysiłek wcale jego zapasów nie uszczupli ale zagrożenia dla hodowli nie będzie. Częstsze rotacje są wśród graczy tych "nie GP-owych" koni, nie ma wielu takich hodowli,graczy zajmujący miejsca w hodowlach GP-owych koni  nie mówię, że te osoby wcale nie hodują jakiś innych koni, ale wydaje mi się, że raczej mniej jest takich osób. Wydaje mi się, że właśnie do tych mniej popularnych z punktu widzenia Hodowców (nazwijmy z dużego H osoby hodujące rasy do GP) jest się duuuuużo łatwiej dostać, grono to nie jest tak zamknięte.

Niestety dalej uważam, że podział jest no i kurczaki... jest dobry. Żeby jeden miał drogi, drugi musi kopać rowy...No niestety żeby jeden miał lepiej, drugi musi mieć gorzej. Ludzie by chcieli wszystko mieć na wyciągnięcie ręki. Jeśli chodzi o te grę są wręcz "nienażarci" takie narzekanie, -eeee no hodowla ma takie PyGyyy a wcale koni nie sprzedają, tylko jakieś takie słabe- no po prostu scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Matko tyle PD tyle OM tyle Kuponów.
tak samo jak wyżej pisałam "ale ja tylko dla siebie chcę" "ale ja nie mogę wygrać GP bo te hodowle to ucinają umki :<" no smuteczek, będę teraz trochę bezczelna ale dobra, chcesz mieć jeden z drugim (lenie jedne) dobre konie, to weź zacznij zbierać kupony, nie przepijaj na promocje, na boskie tylko ciułaj, zbieraj PD, kupuj konie do zbierania PD i blupuj i SIEDŹ jak ludzie z hodowli nie raz i blupuj DZIEŃ i NOC, a nie narzekajcie nieroby jedne, że wam gotowych koni 1770 PG ktoś nie wystawi. No bo chyba musiałby być niepoważny... Wyobraźcie sobie taką akcje, ktoś hoduje jakąś rasę np 2 lata - są takie hodowle które tyle są pierwsze - rozmowa na konferencji Skype: "drodzy towarzysze, udało nam się dobić do 1700PG, zmarnowaliśmy na te 2500 koni furmankę OM, KK, PH. Zmarnowaliśmy tyle czasu, że mogliśmy spokojnie dokonać jakiegoś odkrycia, jesteśmy gotowi oddać to wszystko, proszę panstwa robimy promocję, wszystko po 500eq i 1 kupon. Może nam się nigdy nie zwróci, ale wyobraźcie sobie te miny szczęśliwych dzieci, które kupią te konie!" no rly? serio, serio? Tak to sobie wyobrażacie? 
a co do obcinania, moi drodzy bez bajek! nie kupujcie "po taniości" wałachów z bezpośrednich, jestem pewna, że spora część to "tańsze" zamienniki  chcecie mieć 100 zabaw? Napiszcie do kogoś z danej hodowli, GWARANTUJE, że się dogadacie. Bo dla nikogo nie stanowi problemu wyhodowanie tego 1 waszka. jak to fajnie pisze hodowla TR na swojej prezentacji "rzeczy niemożliwe robimy od ręki, na cuda potrzebujemy 3ech dni". Zaprawdę wyhodowanie konia (albo wskazanie takiego nieuciętego na sprzedażach), cudem nie jest i czekać 3dni nie musicie

Jest dokładnie tak jak powyżej mówi Mika. Sama siedzę w 3 hodowlach i nie mogę powiedzieć, że przyszło mi to od tak. Kosztowało mnie to mnóstwo pracy bądź co bądź. Powiem tyle, ględzenie i marudzenie graczy o niewystawianie najwyższego pg jest wręcz ZNIEWAGĄ dla pracy wielu graczy, którzy pracują byście wy mieli koniki chociażby z PG sprzedażowym  Chcecie mieć lepsze konie hodowle mają otwarte nabory praktycznie cały czas wystarczy jedynie trochę samozaparcia i troszkę szczęścia żeby dołączyć

Hodowle harują niekiedy dniami i nocami by być numer jeden, dlatego oczywiste jest dla mnie, że nie wystawią swojego naj PG na sprzedaże, to byłoby jak samobój przecież... Nie rozumiem oburzenia względem tego. 
Z mojego punktu widzenia hodowle nie przyjmują każdego dlatego, że coraz częściej takie nieznane osoby, które nie mają jakiegoś dużego udziału w grze, nie są "widoczne" okazują się niegodne zaufania, nie chce sypać ogólnikami, ale często słyszy się o tym, że jakiś gracz "x" wykradł najlepsze PG itd itp, moim zdaniem gracze sami zamknęli sobie dojścia do hodowli, niestety. 
Aktualnie jestem w dwóch prestiżowych hodowlach - byłam jeszcze w dwóch i ze swojego dość małego jeszcze doświadczenia powiem tyle, że wcale nie jest tak ciężko się gdziekolwiek dostać, wystarczy trochę zapału i chęci, elita elitą, ale niekiedy między gronem takich szarych myszek może trafić się prawdziwa perełka hodowlana

Veya nie ukrywajmy, ze Ty jesteś taka hodowlaną perełką
Mika zgadzam sie ze wszystkim co napisalas.
Odczuwam, ze co niektorzy moga miec pretensje do hodowli angloarabow Renovatio. 
Przynajmniej tak to odczułam. 
Spora czesc osob w naszej hodowli byla w DeA i kazdego z nas wymeczyl poscig za konkurencja.
Wszyscy wiedza jak ten poscig sie skonczyl..
Dlatego Renovatio postanowilo powoli wypuszczac na rynek plodne konie i spac spokojnie
Co do walachow.. Na bezposrednich nie kupi sie dobrego walacha. O takie trzeba pisac do czlonkow hodowli.

Labamba napisał:

Co do walachow.. Na bezposrednich nie kupi sie dobrego walacha. O takie trzeba pisac do czlonkow hodowli.

 Ja wystawiam najlepsze cennikowo wałachy ZAWSZE na bezpośrednich  
przez całą grę złapałam dosłownie parę zamówień na Pw

Mika_TLR napisał:

Labamba napisał:

Co do walachow.. Na bezposrednich nie kupi sie dobrego walacha. O takie trzeba pisac do czlonkow hodowli.

 Ja wystawiam najlepsze cennikowo wałachy ZAWSZE na bezpośrednich  
przez całą grę złapałam dosłownie parę zamówień na Pw

Może w tych rozchwytywanych rasach jak araby czy luzytany jest inaczej, ale w szetlandach wałachy z najwyższym PG nie schodzą za bardzo, nawet po łzach. Dlatego nieopłacalne jest robienie blupa do 100 i wystawianie wałacha na bezpośrednich, ludzie nie kupują. Jak ktoś jest zainteresowany kupnem takiego stworka, to pisze do osoby z hodowli, umawia się na termin odbioru i tak dalej. Przynajmniej nie jest się stratnym (najwyższe PG nie przepada), a i klient jest zadowolony, bo kupuje faktycznie wałacha z max PG.

zabkaxx2 napisał:

Jest dokładnie tak jak powyżej mówi Mika. Sama siedzę w 3 hodowlach i nie mogę powiedzieć, że przyszło mi to od tak. Kosztowało mnie to mnóstwo pracy bądź co bądź. Powiem tyle, ględzenie i marudzenie graczy o niewystawianie najwyższego pg jest wręcz ZNIEWAGĄ dla pracy wielu graczy, którzy pracują byście wy mieli koniki chociażby z PG sprzedażowym  Chcecie mieć lepsze konie hodowle mają otwarte nabory praktycznie cały czas wystarczy jedynie trochę samozaparcia i troszkę szczęścia żeby dołączyć

tyle osób mnie popiera   oh stop it You
co byśmy tutaj o hodowlach i wałachach nie pisali, to sytuacja i stosunki między graczami a Graczami się nie poprawiam. Cudów nie ma, a jeśli już są to nie dwa pod rząd. 

Samantha FisherMoże w tych rozchwytywanych rasach jak araby czy luzytany jest inaczej, ale w szetlandach wałachy z najwyższym PG nie schodzą za bardzo, nawet po łzach. Dlatego nieopłacalne jest robienie blupa do 100 i wystawianie wałacha na bezpośrednich, ludzie nie kupują. Jak ktoś jest zainteresowany kupnem takiego stworka, to pisze do osoby z hodowli, umawia się na termin odbioru i tak dalej. Przynajmniej nie jest się stratnym (najwyższe PG nie przepada), a i klient jest zadowolony, bo kupuje faktycznie wałacha z max PG.


Ja kryję ze łzami i wystawiam jak mam czas albo kaprys albo za dużo ZHer. Nie zawsze dociągam do 100blp.- mniejszy blup, mniejsze wrodzone, mniej ucinam.